9.3.13

[302] lzy-niewiernego.blogspot.com

Edytuj post
Autorka: Deneve


Pierwsze wrażenie:
"Łzy niewiernego". Słowa te wprawiają mnie w swego rodzaju nostalgię, ale na pewno odczuwam je jako coś intrygującego, zapowiedź przygody. Jestem bardzo dobrze nastawiona na ocenę tego bloga, bo sam adres mówi mi, że na pewno nie czeka na mnie romans (co podnosi mnie na duchu, ponieważ ostatnio nie zetknęłam się z interesującymi opowiadaniami tego gatunku). Przeczuwam, że może być to fantasy, jakaś zdrada, a w tle zbliżająca się wojna. Co by to nie było, serce mi podpowiada: "Tak!".
Napis, znajdujący się na belce ("Wolę raczej umrzeć, niż wypalać się powoli...") jest, że tak powiem, nieoznakowany, bo ani tam cudzysłowu, ani autora słów nie doświadczysz. Po poszukiwaniach na Twoim blogu autora cytatu, przeżywszy sromotną porażkę, wpisałam owe zdanie w Google. I co się okazało? Żeś autorką napisu na belce. Jednakże mogłabyś zaznaczyć gdzieś to ukradkiem na jednej z podstron, czy też na stronie głównej bloga. Kończę ględzić o tym, co powinnaś, a czego nie, by powiedzieć Ci że słowa mi się jak najbardziej podobają i w moim serduszku pali się coraz mocniejsza iskierka nadziei; czyżby czekało na mnie opowiadanie artystycznej duszy, epicka opowieść z rozmachem? Ach, Issle, opanuj się, dziecino.

9/10

Szata graficzna:
Patrząc na grafikę bloga, tylko utwierdzam się w przekonaniu, że czeka mnie coś... innego. Myślę jednak, że będzie to opowiadanie science-fiction; takie przynajmniej wnioski wysuwam po przyjrzeniu się damie z "nagłówka".
No właśnie: "nagłówek", bo nagłówkiem tego nazwać nie mogę. Całkiem ciekawy układ strony, dość nietypowy, bym powiedziała. Kolory mi się jak najbardziej podobają, jednakże tło w ramkach; pod tekstem z rozdziałami, przy kolumnach po boku... Nie do końca do mnie przemawia. Uważam, że jest trochę za jasne. Chociaż z drugiej strony chyba specjalnie jest takie przezroczyste, byśmy mogli dojrzeć coś-niecoś jeszcze pod tym tłem, bo obrazek ciągnie się przez cały blog. 
Trochę za dużo masz rzeczy po prawej stronie. "W skrócie", okej. "Informacje" również, ale "Deneve", czyli opis Ciebie? "Przyglądają się", czyli linki do ocenialni, do których się zgłosiłaś? Nie lepiej zrobić osobną podstronę na parę zdań o Tobie, a odnośniki do ocenialni umieścić tam, gdzie masz resztę linków? Tak byłoby chyba rozsądniej.
Oczywiście zmieniłabym też czcionkę, bo skoro tytuł posta jest granatowy to dlaczego czcionkę nie zrobić ciemno-niebieską? Wystarczy chwilę się pobawić przy kolorach, a może wyjść coś naprawdę ładnego. 
Ogólnie rzecz biorąc dalej jestem pozytywnie nastawiona, pomimo tych kilku niesnasek.

8/10

Treść:

No tak, napaliła się Issle na opowiadanie w styczniu i wraca z początkiem marca... Wybacz, droga autorko. :) Zastanawiam się czy po takiej przerwie w ogóle potrafię jeszcze oceniać. ^^

Rozdział I "Dairen"
Spełniłaś moje oczekiwania. Już od początku jest ciekawie, a akcja wprost gna. Szczerze mówiąc jeszcze nie zetknęłam się z takim pomysłem, więc może być naprawdę interesująco. Jak na razie nie brakowało mi niczego, widać od razu, że masz lekkie pióro, a to, co wychodzi spod Twojej ręki jest dokładnie przemyślane i po prostu... przyjemnie się czyta.
Bardzo zaintrygowała mnie postać Varrena (oczywiście), ale też i Kairn wydaje się nietuzinkowy i trochę mi szkoda chłopa.
Rozdział II "Mizerykordia"
Fabuła to rewelacja, naprawdę. Widać, że masz cały plan w główce ułożony i bardzo mnie to cieszy, bo czuję, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Zresztą to widać po tym, jak piszesz. 
Muszę też przyznać, że wypowiedzi Varrena są zabójcze; pomimo dużej ilości wulgaryzmów, wcale nie jest to wymuszone, naprawdę się czuje, że Varren po prostu taki jest - "naturalnie wulgarny".
A umiejętności Averyn, okryte mgiełką tajemnicy... Perełka. Podoba mi się też to, że pomimo chwil słabości, nie użala się w kółko nad sobą, ale walczy, by przetrwać. Pozytywna postać.
Rozdział III "Fotografia"
Zaczyna się robić coraz ciekawiej. Wprowadziłaś parę nowych postaci, kolejną "szajbuskę", trochę na podobiznę Varrena (ale nie tak wspaniałą). O tak, jestem fanką Czarnego Asa, możesz mnie nazwać wariatką, ale... Takie złożone charaktery są najlepsze.
Trochę naciągana jest śmierć Derena, a raczej sposób w jaki umarł, bo skoro był takim świetnie wyszkolonym wojownikiem, to po pierwszym ślepym strzale powinien odskoczyć w bok, poruszyć się jakoś, by uniknąć następnej kuli.
No i sama tytułowa fotografia wzbudza we mnie dużo emocji!
Rozdział IV "Dług"
Wątek fotografii oraz długu jest bardzo intrygujący, aż nie mogę się doczekać, by wyjaśniło się o co tak naprawdę chodzi z tą znajomością Varrena, Averyn i... jej rodziców.
Averyn okazuje się mieć coraz więcej umiejętności, no, no... Ta jej zmiana w sposobie bycia odrobinkę mi nie pasuje, bo tak nagle jakby się całkiem dziewczyna zmieniła, ale na szczęście nie jest to też tak, że z kompletnie szarej myszki stała się Miss Świata. 
Rozdział V "Maska"
Tak jak Twoich czytelników, mnie również aż świerzbi, by dowiedzieć się co też takiego mógł jej ukochany Varren przysłać!

Podsumowując:
Żeby zabrać się za Twoje opowiadanie musiałam otrzymać mocnego kopniaka od Imloth, a raczej jej podsumowania miesiąca, które nakazywało oczyszczać powoli kolejki. 
Tak, pomimo pierwszego zachwytu nad szablonem i ogólną estetyką, jakoś... Trudno było mi w końcu przeczytać choćby pierwszy rozdział. Wiesz co?
...
Głupia byłam! Pomimo że rozdziały są trochę za długie (jak na mój gust) to wchłonęłam je za pierwszym podejściem. Twój tekst czyta się bardzo szybko, przyjemnie. Niewątpliwie masz lekkie pióro. Nawet kiedy wprowadzasz jakieś zawiłości to nie muszę ślęczeć nad każdym zdaniem przez pięć minut, by bardzo głęboko zastanawiać się o co też może Ci chodzić, bo fabuła jest niezwykle płynna.
Wątek Averyn niezmiernie ciekawi i wciąga, co jest dużym plusem. Oprócz niej, zawarłaś parę wątków pobocznych, co również działa na korzyść Twojego opowiadania, bo nie skupiasz się tylko i wyłącznie na głównej bohaterce, ale poświęcasz też dużą uwagę reszcie bohaterów.
Tworzysz dobre opisy, ale jeszcze trochę im brakuje, gdyż czasami są odrobinę wymuszone i czyta się je z przymusem. Niektóre wychodzą Ci w porządku - plastyczne, łatwe do wyobrażenia, ale inne niestety już takie dobre nie są. Musisz po prostu zwrócić na nie większą uwagę.
Jednak niewątpliwie Twoim wielkim atutem są dialogi. Widać, że powstały one spod niewymuszonego pióra, a pisanie ich sprawia Ci przyjemność. Nie przepadam za opowiadaniami, gdzie co drugie zdanie to przekleństwo, ale w tym wypadku działa to jak najbardziej na korzyść fabuły. Również opisy zachowań bohaterów przy ich wypowiedziach są godne pochwały - niestety coraz częściej autorzy blogowych opowiadań zapominają o pięknie takich wtrąceń, jak "uśmiechnął się", czy "zmarszczył brwi".
Co bym dodała, rozwinęła? Na pewno świat, w jakim żyją Twoje postacie. Nie jest on zbyt dobrze wykreowany, bo tak naprawdę znam tylko nazwę ich... no właśnie, czego? Państwa, krainy? Możesz też bardziej zarysować przeszłość Akademii, czy też realia owego świata przedstawionego. 
Skup się na kreacji światka, popracuj nad opisami, a będzie z Ciebie kawał dobrej pisarki! :)

27/30

Poprawność gramatyczna:
1 rozdział
"Kairn widział, że Averyn i tak w zasadzie wygrała los na loterii, jeśli chodzi o wygląd." ; "wiedział"
2 rozdział
"Nie zwróciła nawet uwagi na to, że nawet teraz była ubrudzona resztkami krwi." ; powtórzenie w jednym zdaniu. Możesz to pierwsze "nawet" spokojnie usunąć.
"Palący ból niemal rozrywał jej klakę piersiową." ; "klatkę"
3 rozdział
"Poza tym pewnie próbowałaby stracić swoją broń ręką, gdyby nie ograniczone pole manewru." ; "strącić"
4 rozdział
"— To nieważne. Dlaczego nie mogłam przerwać czaru? — młodszy Arane założył ręce na piersi i parsknął."
;
"- To nieważne. Dlaczego nie mogłam przerwać czaru?
Młodszy Arane założył ręce na piersi i parsknął." ; Tak to wygląda korzystniej, estetyczniej.
5 rozdział
"Niemal czuła łaskotanie jego mocy ukierunkowane na jej klakę piersiową." ; "klatkę"!
"Miała po prostu sprawić, żeby młodsza Arane wściekłą się na tyle, by postanowić ją zabić." ; "wściekła"

Jest... niemalże idealnie. Wiem, że to w głównej mierze sprawa Twojego ślęczenia nad tekstem, ale i pomocy czytelniczki, której powinnaś bardzo mocno podziękować, gdyż w zasadzie obydwie odwaliłyście kawał dobrej roboty.  Średnio jeden błąd na rozdział, w dodatku same literówki.
Jeśli chodzi o zasób słownictwa, to jest on dość szeroki. Masz prosty język, co wcale nie jest Twoją słabością. 

7/7

Kreacje bohaterów:
Chyba już zdążyłaś zauważyć, że w tej kategorii nie mam Ci nic do zarzucenia? No, może oprócz tej natychmiastowej zmiany w sposobie bycia Averyn.
Poza tą jedną niesnaską jest świetnie. Potrafisz wczuć się w skórę bohatera, nawet jeśli piszesz o okropnym awanturniku łamane przez szaleńcu. Chciałabym zwrócić też uwagę na to, że pomimo iż Varren jest teoretycznie tą "złą" postacią, to zdobył on rzesze fanek, a przynajmniej moją wielką sympatią. Cięty język, czarny humor, ciekawa jestem jak Ty te wszystkie dialogi tak wspaniale tworzysz.
Postacie są pod pewnymi względami do siebie podobne (na przykład Kairn jest momentami prawie tak wybuchowy czy opryskliwy jak Varren), ale na pewno nie schematyczne. Pięć rozdziałów, a mogę o każdym z bohaterów coś powiedzieć. Nawet o takim Najwyższym, który pojawił się ledwie dwa razy.

7/7

Pomysł:
Tak, jak już mówiłam, nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem. Nie sądzę bym to ja była zacofana, myślę po prostu, że to Ty wpadłaś na taki oryginalny pomysł (chociaż jeszcze nie do końca rozwinięty). Nawet same kamienie dają do myślenia. Jest to swego rodzaju perełka, widzę, że masz już zarysowany w głowie plan, nie działasz pochopnie, więc jest na tak.

5/5

Podstrony:
"Dairen" to odnośnik do głównej strony.
"Rekruci", czyli spis bohaterów. Szczerze mówiąc jestem na tej podstronie pierwszy raz i aż boję się kliknąć w odnośniki do obrazów... Hm, na pewno ładnie rysujesz, ale trochę inaczej ich sobie wyobrażałam. Cieszę się też, że zaznaczyłaś, iż jest to jedynie Twoje wyobrażenie i miło by było, gdyby czytelnik posiadał swoje.
"Zapiski" to po prostu spis rozdziałów (bardzo pomocny).
"W drodze", czyli linki do innych blogów (gratuluję przy okazji tak licznych dobrych ocen;).
"Śmietnik" to śmietnik, a "Zapytaj" zawiera w sobie dwa linki do stron przez które można się z Tobą skontaktować.
Jest w porządku, jednak dalej obstawiam przy tym, byś zlikwidowała większość kolumn znajdujących się po prawej stronie bloga. (Odsyłam do punktu "Szata graficzna")

4/6

Punkty dodatkowe:
 - oczywiście za postać Varrena, no nie mogłabym się powstrzymać!
 - za bardzo dobre pierwsze wrażenie
 - za brak błędów

3/5

Ilość punktów: 70/80
Ocena: Bardzo dobra (5)

Dłuższą chwilę zajęło mi zastanawianie się, czy naciągnąć Ci gdzieś jeden punkcik, byś dostała 5+, ale w końcu postanowiłam, że tego nie zrobię - mam nadzieję, że mnie nie znienawidzisz, a "zwykłe" 5 Cię jeszcze bardziej zmotywuje (nie wiem do czego, ale...).
Dziękuję za możliwość oceny Twego bloga, która niewątpliwie sprawiła mi dużo przyjemności. Życzę dużo weny! :)

54 komentarze:

  1. Jeju, tak ciekawie to opisałaś, że chyba sama przeczytam tego bloga. Lubię opowiadania fantasty.
    A tak przy okazji to mam prośbę do Grabarza. Mogłabyś mi odstąpić jakiegoś bloga z wolnej kolejki? Jest weekend, strasznie mi się nudzi i nie mam co robić ;/ Byłabym bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli w Wolnej znajdziesz jakieś opowiadanie, Grabarz z pewnością ci je odstąpi, bo zarzekł się, że prozy oceniać nie będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, sprawdziłam wszystkie i znalazłam jeden, który został przeniesiony(http://alicja-w-krainie-garow.blog.onet.pl/) i drugi, który w regulaminie ma napisane: "treść może zawierać fragmenty o tle brutalnym, erotycznym itd.". Sprawdzałam w regulaminie EK, takich blogów się tutaj nie ocenia. Reszta to poezja, dzienniki i pamiętniki.

      Usuń
    2. Nie ocenia się blogów, które dotyczą tej tematyki, a nie, gdzie występują tylko fragmenty... Bierz co chcesz, że tak powiem.

      Usuń
    3. Spoko, spoko. To w takim razie wezmę ten: http://sonia-und-semir.blogspot.com/. W Wolnej był jeszcze jakiś z opowiadaniem, ale został przeniesiony.
      Dzięki :)

      Usuń
    4. Muszę wymyślić dla ciebie zdrobnienie... Hm, hm, hm.

      Usuń
    5. Lejek? Naleśniczek? Nalej? XD

      Usuń
    6. Haha ;D
      Nie wiem czemu, ale z Twoich propozycji najbardziej spodobał mi się Lejek :)

      Usuń
    7. Naleśniczy c: Albo Leśniczy. Może być też Las.

      Usuń
    8. Same coś wybierzcie, na pewno mi się spodoba (:

      Usuń
    9. Już mam za co hejcić Lejka... :c

      Usuń
  3. Muszę usiąść i policzyć do dziesięciu.
    Już.

    Szata graficzna: poważnie, nie widzę sensu w tworzeniu osobnej podstrony dla tak lakonicznego opisu mojej osoby, jaką mam na blogu. Linki do ocenialni mam na stronie głównej, bo niektóre z ocenialni tego właśnie wymagają, totalnym bezsensem byłoby wrzucanie części w podstronę, a reszty na główną.

    Treść, rozdział I: Zero rad, tylko pianie nad tym, że opowiadanie Ci się podoba.
    Rozdział II: Wiem, co napisałam w swoim opowiadaniu, nie musisz tego streszczać.
    Rozdział III: Jak wyżej. Streszczanie opka w ocenie chyba mija się z celem.
    No! Ale mamy postęp! Wreszcie pojawia się cokolwiek, co nadaje się na ocenę, a mianowicie przytyk w stronę jakiegoś wydarzenia.
    Rozdział IV: Serio mówimy o tym samym opowiadaniu? Bo mam wrażenie, że w tym momencie chyba przełączyły Ci się strony. Poważnie? Averyn Miss Świata? CO?! Raz postawiła się przełożonemu, będąc pod wpływem silnych emocji i od razu tego pożałowała, więc nagle stała się Miss Świata?! Jezu, leże i gryzę dywan, poważnie.
    Rozdział V: Nie skomentuję. Naprawdę. Nie mam siły.

    Podsumowanie:
    Rozumiem, że mogłaś mieć problem z ogarnięciem takiej ilości tekstu, bo rozdziały krótkie nie były, ale sam fakt, że pisanie tak krótkiej i tak miernej oceny zajął Ci tyle czasu, tylko o Tobie źle świadczy.
    Rozdziały za długie? Skoro rozdziały są za długie, to proszę, zaznacz w swoim opisie, że interesują Cię opeńka, których "rozdziały" nie przekraczają trzech stron… (no wybacz, ale ten argument niszczy mnie za każdym razem, gdy go czytam, a czytam go coraz częściej. Skoro przeszkadza Ci taka ilość tekstu, to po co w ogóle bierzesz się za ocenianie?)
    Rozumiem, że opisy w moim opowiadaniu naprawdę mogły Ci się nie spodobać – masz do tego pełne prawo i ja to rozumiem, ale… skoro już je krytykujesz, to nie sądzisz, że wypadałoby poprzeć to jakimś argumentem? Gdzie opisy są wymuszone? W których miejscach miałaś problem, żeby przez nie przebrnąć? Skoro tak jest, to chciałabym to poprawić, bo aktualnie równie dobrze mogę przeredagować całe opowiadanie.
    W samym opowiadaniu co drugie zdanie przekleństwem nie jest. Tylko wypowiedzi Varrena, a to różnica i to znaczna. Przepraszam, co mnie obchodzi, że autorzy zapominają o "pięknie wtrąceń"? To moja ocena, czy jakiegoś innego blogaska?
    Jasne, ze światem się zgodzę, zdradzę nawet, że w kolejnym rozdziale mam zamiar co nieco o nim powiedzieć, bo teraz skupiłam się na wprowadzeniu Averyn w tak brutalną rzeczywistość (jakby nie patrzeć, sama bohaterka zwyczajnie nie miała okazji zetknąć się z regułami panującymi w Akademii).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błędy:
      Rozdział I: Nie wiedział. Widział. Bo widział, że mimo wszystko nie obcięli jej na łyso, wiedzieć mógł tylko z przesłanek.
      Rozdział II i III: Jak najbardziej zgadzam się z błędami, niedługo je poprawię.
      Rozdział IV: jedynym błędem w tym dialogu jest to, że użyłam po dialogu małej litery, a powinnam dużej, ale ja się tam nie znam.
      Rozdział V: tu też zgadzam się z błędami.

      Dziękuję wszystkim czytelnikom, nie tylko Aelis. Nie każdy wytyka mi błędy w komentarzach, zdarzają się też maile i wiadomości na GG…

      Kreacje bohaterów:
      "Natychmiastową" zmianę Averyn już skomentowałam.

      Wprost nie mogę uwierzyć, że na taki świstek z pralni czekałam aż tyle czasu (ja rozumiem, że życie prywatne, że szkoła, że nie zawsze się chce…), ale… Pierwsze wrażenie i Szata graficzna są bardziej rozbudowane, niż oceny rozdziałów. Pozwól, że dyplomatycznie przemilczę "ocenę" piątego rozdziału, która składa się z, uwaga, JEDNEGO zdania. Nie żebym spodziewała się jakiejś mega dobrej i złożonej oceny… Może inaczej. Nie spodziewałam się aż takiej katastrofy. Zdajesz sobie sprawę, że właśnie zmasakrowałaś 50 stron tekstu na, bagatela, jednej stronie w Wordzie? Mówię tutaj o ocenie treści, bo z całą resztą ocena wynosi około trzech stron (totalna destrukcja nastąpiła przy rozdziale piątym, gdzie rozdział ma osiem stron tekstu, a Ty skwitowałaś go jednym zdaniem). Aż musiałam dwukrotnie odświeżyć stronę, żeby sprawdzić, czy to serio ta ocena. Rozumiem też, że czasem nie da się zbyt wiele napisać o tekście, ale… poważnie? W 50 stronach tekstu nie znalazłaś NICZEGO, do czego mogłabyś się doczepić, mieć jakąś uwagę lub to skrytykować, czy podpowiedzieć, jak mogłabym to zmienić? W całej ocenie znalazłam może ze dwie rady, reszta to albo pianie zachwytu, albo streszczanie rozdziałów.

      (naprawdę usiadłam i poczekałam, aż mi ból istnienia przejdzie, poważnie, to już tylko echo tego, co było, jak przeczytałam to za pierwszym razem)

      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Nie spodziewałam się, że można się aż tak wkurzyć za piątkę, no ale do rzeczy...
      Zgłaszając się do mnie musiałaś przeczytać parę moich ocen, więc doskonale wiedziałaś w jaki sposób oceniam. Moje pytanie brzmi - po co się więc do mnie zgłaszałaś?
      Nigdzie nie zasugerowałam, że Averyn stała się Miss Świata, nie wiem dlaczego aż tak wielką uwagę zwróciłaś na tę przenośnię, gdyż nie miała ona sugerować, iż Averyn jest Miss (WTF?).
      Co do długości - dziewczyno, ogarnij się, gdzie ja napisałam, że trudno mi było przebrnąć przez Twoje opowiadanie, bo jest za długie?! Napisałam jedynie, że wolę krótsze rozdziały! Nigdzie nie stwierdziłam, iż preferuję oceniać "opeńka" składające się z trzech stron Worda. Krótsze rozdziały są lepsze do analizy, łatwiej można po nich zebrać myśli. Zresztą nie mam zamiaru się tłumaczyć dlaczego coś lubię, a dlaczego nie.
      Wątpię, czy gdybym wypisała Ci wszystkie opisy, które uważam za wymuszone, Ty serdecznie podziękowałabyś mi i uśmiechnęła się radośnie. Widzę, że pod otoczką oburzenia przez moją "piejącą zachwytem" oceną, kryje się dziewczyna, która nie potrafi pogodzić się z krytyką oraz (co dziwniejsze) z pochlebstwem. Takie dziwne, że nie potrafię znaleźć czegoś, co mi się nie podoba w Twoim opowiadaniu? A czy to, że jakaś książka bardzo mi się spodobała oznacza od razu, że koniecznie muszę doszukiwać się w niej czegoś, co mi nie przypadnie do gustu? Nie, bo nie muszę suzkać dziury w całym. Napisałam o opisach oraz świecie przedstawionym, bo akuratnie to rzuciło mi się w oczy. Poza tym wszystko jest - JAK DLA MNIE - w porządku. Jeśli to Ci nie pasuje to już nie moja wina. Następnym razem zaznacz przy zgłaszaniu się, że jesteś masochistką i pragniesz ostrego zjebania, za przeproszeniem.

      Usuń
    3. Issle, z całym szacunkiem, ale tu nigdy nie chodzi o ocenę końcową - tu zawsze chodzi o treść.
      Jak dla mnie po prostu nie byłaś specjalnie wylewna. Może lepiej było pisać ocenę w czasie czytania, analizować, pisać o swoich przemyśleniach - bo teoretycznie jako oceniająca masz to zrobić, nie czytasz ot tak, dla przyjemności samej w sobie. To nie jest konieczne, ale jeśli po przeczytaniu długiego rozdziału nie możesz zebrać myśli - zacznij to robić.

      Ja tam Łez nie czytam, po prostu, jako poboczny obserwator stwierdzam, że zamiast streszczania, można to było po prostu przemyśleć. Tak już jest, że oceny gniotów są najdłuższe, oceny dobrych blogów krótsze, niemniej jednak... mhmhm, no cóż mogę powiedzieć? Jedna z moich czytelniczek niejednokrotnie pisze mi tej długości komentarze, jak nie dłuższe, do jednego rozdziału, a krytyczne to one zwykle nie są. W takiej sytuacji po prostu zaliczyłam facepalm, bo jeśli gdzieś spodziewałam się zobaczyć tak krótką ocenę, to na świeżaku, nie na Erze. Z drugiej strony rozumiem - łatwiej rozpisać się przy gniocie. Z tym, że nie każdy lubi oceniać gnioty.

      A Deneve widać coś ściemnia, że nie spodziewała się dobrej oceny, że tu takie uniesienie... ;> Tylko z tą końcówką mogłaś sobie odpuścić, zachowajmy troszkę kultury.

      Usuń
    4. Piszę ocenę zawsze przy czytaniu opowiadania...
      Fabułę streściłam w bardzo niewielkim stopniu, głównie skupiałam się na atutach autorki i o nich jest najwięcej, to fakt. Ale czy ja mam teraz przepraszać za to, że byłow tym blogu bardzo mało rzeczy, które mi się nie spodobały? Bynajmniej nie zamierzam.
      Deneve również nie jest zbyt miła, tak więc...
      Dodam jeszcze, że czytałam inne oceny jej bloga, gdzie też dostała bardzo dobre oceny i jakoś nie zauważyłam by były one bardziej "wylewne" od moich, a jednak autorka była milutka jak koteczek.

      Usuń
    5. Ludu, spokojnie. Deneve zareagowała emocjonalnie, to fakt, ale - muszę to powiedzieć i wybacz mi, Issle - miała do tego prawo. Patrząc na twoje poprzednie oceny, po prostu WIEM, że potrafisz rozpisywać się bardziej. A jako osoba lubująca się w długich ocenach treści, jestem w stanie zrozumieć autorkę. Czytałam Łzy i wiem, że to opowiadanie jest dobre, wobec czego trudno przyczepić się do wielu rzeczy, ale do czegoś zawsze można. Choćby i na upartego. I wtedy, jeśli autorka zareaguje agresywnie, stanę z pewnością w twojej obronie. Tym razem na twoje usprawiedliwienie powiem, że miałaś przecież urlop, a oceny nie pisałaś przez całe trzy miesiące. Deneve mogła odezwać się milej, ale i w twojej gestii leżało zachować zimną krew.
      Dziewczyny, proszę. Nie chcę tu nikogo za nic krytykować, bo już powiedziałam - Issle powinna była postarać się bardziej, Deneve nie naskakiwać na nią.
      Myślę, że oceniająca wyciągnie z tego jakieś wnioski i następnym razem będzie tylko lepiej i obejdzie się bez kłótni. Prawda?

      Usuń
    6. Tak, bo jakbym przyczepiała się do czegoś na siłę to to by na pewno wyszło na korzyść oceny... Whatever.

      Usuń
    7. a ja uważam,że wszystkie ocenialnie są bezsensu i osoby, które strasznie przejmują się oceną - nie mają życia towarzyskiego. Dziękuję, skurwysyn Shauu_ :D

      Usuń
    8. TY ŻYJESZ! XD Moja ukochana Shauu <3

      Usuń
    9. hahah, no pefffka,Szał nigdy nie odejdzie, gdyż iż ponieważ NIE XD
      nie no,odwiedzam was regularnie tylko czasem, zazwyczaj, nie chce mi sie nic pisac,ale co tam,hehsiaczki :D
      kiedys zabiore sie za oceny, ale na razie nie mam czasu,a jak mam jeden dzien wolnego to zapierdalam w ksiażkach <333 :D !

      Usuń
    10. w ogole to chuj,ściągam sims 3 studenckie życie i musze jeszcze czekać godzine,bo za FREE XDDD
      kiedys kupilam sobie premium do czegos za piataka i mnie wychujali,bo mialo byc na ileś tam godzin,a mi dali polowe mniej,a wiec takie lekkie; fajna dupa z twarzy XD i stracilam zaufanie do internetów ;___;

      Usuń
    11. Bo się z Chomików ściąga, ba!, niektóre mają coś takiego jak "free na życzenie" :D

      Usuń
    12. W Simsach przynajmniej ci ulubieni bohaterowie nie umierają jeden po drugich, warto ryzykować! c:

      Usuń
    13. No z chomikow to ja ściągam wiele, ale czasem boje się,że wydam 7 zł na doladowanie a gra nie bedzie działac i poczuję sie oszukana... ;___;

      Hahahaha, Imloth co Haythama na awatarze nosi z dumą XD A powiem wam,że grałam w "nie z tego świata" i mi wróżka dziecko zajebała ;_____;

      Usuń
    14. Bo to trzeba umieć instalować, Shauu. Ja w ogóle nie ogarniam Daemon Tools i Alkocholu; jak instalowałam sobie Simsy, to robiłam wielką ściemę, bo każdą część po kolei zgrywałam sobie na pendrive, żeby stworzyć obraz płyty. Jak ktoś pisze w komciach, że działa, to znaczy, że działa, tylko reszta obhhruszonych użytkowników nie umie zainstalować XDD

      Imolth, Simsy są po to, żeby zabijać bohaterów w basenach bez wyjścia XDD

      Usuń
    15. czy mi się wydaje, że shau jest ponad regulaminem? mama cię chyba kultury nie nauczyła. imloth, rozumiem, że to twoja znajoma, ale to nie znaczy, że możesz pozwalać jej na wszystko. tyle osób chce wam pomóc jak pan grabarz czy naleśnik, a ty znowu pozwalasz na zaniżenie poziomu. hipokryzja...

      Usuń
    16. o mój boże, nie osraj sie :D
      ja nikogo nie obrażam, a i co Cię obchodzi moja szanowna mama? to są tylko komentarze, to jest tylko ocenialnia, to jest moja sprawa. nie czytaj, jak nie chceeeeesz.
      Aha, ortographic, zią - mój nick z dużej, Imloth także, "Cię" też, a i nie jestem "shau" tylko "Shauu_"
      Szanowne wyjdź :D

      ahahah, nie no, ja umiem instalować właśnie xD Daemonem tylko umiem, ale co tamm.. i mi działa normalnie tylko czasem ściągnę coś, co ma same negatywy, a ja ich nie dostrzegam, bom człowiek kolorowy i cukierkowy xD
      emilyanne - w trojce one wychodzą nawet jak nie ma drabinek :OOOOOOOOOO!

      Usuń
    17. Noszę Haythama ku jego pamięci, bo mi się znudzili panowie z Kasabian! Niech ten biedny człowiek w kapeluszu też ma coś od życia.
      No właśnie, w Trójce najlepiej ich ogrodzić ścianką, dać najtańszy kominek do środka i patrzyć... jak płoną <3
      Anonimie - mam ją wyprosić? Ja już próbowałam na tysiąc różnych sposobów ograniczyć pierdoły wypisywane przez Shauu_, ale to jest fizycznie niemożliwe. Naprawdę
      No i Shauu_ - nie osraj się było ciosem poniżej pasa. SZANOWNE ZAMILKNIJ, BESTIO, bo śmiechy śmiechami, a kultura kulturą c;

      Usuń
    18. Haytham powiem Ci,ze był jedyną osobą w trojce, którą dało sie bardziej niż lubić,bo ogólnie wszyscy byli nudni i tacy sami ;___; Ej, a to prawda,ze ma być już IV czy mnie oszukali? xD i byl jakis Kenway i kto to, dziadek, syn Connora? <33333

      Usuń
    19. Taak, to ma być tatusiek Haythama, wygląda jak napakowany Norweg albo wokalista Nickelback. XDD Nie przekonują mnie ci piraci, no nie, nie i jeszcze raz nie.
      Noo właśnie! Haytham i pod koniec Charles, jak on się tak wzruszył podczas tej swojej przemowy. I dał Connorowi flachę, a ten bezdusznik co? Nie, nie. Panicz Kenway podobał i się tylko jak zaganiał świnie, za to Haytham był idealnym wprost połączeniem, ech c: Dla niego mogłabym zostać templariuszem.

      Usuń
    20. A wiesz co? a teraz to kurczaki grzeszysz, wiesz?! a Altair, co by sobie dziadziuś pomyślał, jakby Cię usłyszał?! Albo Malik?! MÓJ BOSZE, Tyś opętana, Tyś złaaaaaaaaaaaa :[
      No Connor to akurat była dupa wołowa i tylko fajnie się grało z innymi dziećmi w chowanego, to była najlepsza część jego historii XD mogliby tam dać jeszcze jak się uczył chodzić albo coś takiego xD takie drugie the sims XD

      Usuń
    21. "Podpełznij tutaj" <3 Już to widzę.
      Dobra, dla Altaira i Desmonda byłabym asasynką, dla Lucyny i naszego Brytola templariuszką. Podwójny szpieg. c:
      JAM NIE OPĘTANA, po prostu Haytham przedstawił swoje idee w sposób bardziej przekonujący niż Kondor.

      Usuń
  4. Dobra, a tak trochę nie na temat spytam... Psia Gwiazda żyje jeszcze, czy nie bardzo? ^^'


    Shauu_, kto by pomyślał, że tak złośliwi ludzie chodzą po tej planecie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah, dziękuję,dziękuję XD

      Usuń
    2. Shauu_ to ewenement nad ewenementy :3
      A Psia żyje. Lepiej, gorzej, ale oddycha. Jednak nie powiem ci, co z nią konkretnie jest ani kiedy ukaże się Twoja ocena. Mam nadzieję, że ona sama się odezwie ;)

      Usuń
  5. To może ja też sobie przeklnę - ja pierdolę, to ja też mam się osrać, bo dla mnie to dziwne? Ja jakoś postaram się opanować, ale ty, Shauu, widocznie nie umiesz napisać "porwała", a nie "zajebała". Regulamin po coś jest, a jeżeli nie umiesz uszanować takiego, który jest na "tylko ocenianli", powodzenia w życiu dorosłym i szukaniu pracy, bo tam też coś takiego obowiązuje. Imloczku, jako twoja znajoma też mogę klnąć i robić co chcę? c:
    PS Ja jakoś również nie piszę "cię" z dużej litery, asking problem? I ja jakoś nie bulwersuję się, że ktoś napisał "grabarz" z małej litery. O boże, boże, bożenko, propsy na dzielni, bo nie umiesz się wyrażać, tylko od razu obrażasz? Czas chyba dorosnąć, bo kiedyś autorce jakiegoś bloga kazałaś kulturalnie "spierdalać".
    PS 2 Nie mogłam dodać odpowiedzi, więc piszę tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jezuniu, tyle zła :D
      Faktycznie, udzielanie się w komentarzach na ocenialni, które swoją drogą same są jak wielkie komentarze i opinie różnych ludzi, ma bardzo wiele z moim dorosłym życiem i pracą XD o jezu, mam 17 lat, mam już załatwioną robote na wakacje, bo chcę sie dorobić i zbierać na studia - jestem taka bezczelna i arogancka,bo napiszę: CHUJ :D
      "Czas chyba dorosnąć" tak bardzo mnie znasz, ale i tak nie, nie chcę dorosnać, a jeśli już to na pewno nie na jakiejś ocenialni :D
      kurde, faktycznie, obraziłam się, glupio mi xD

      Usuń
    2. Ale kiedy Grabarz ma rację, Shauu_.

      Usuń
    3. Bór siadł i płacze10 marca 2013 13:22

      Shauu_, kto ci pozwolił oceniać... Ty za grosz kultury nie masz, dziecino.

      Usuń
    4. Ma racje w tym,że nie powinnam przeklinać tak intensywnie, ale nic jej do moje życia. powodzenia w pracy - pożal się Boże za takie życzenia.

      Kurczę, nie wiem, pewno szefowa, bo dobrze napisałam ocenę próbną?
      Osobość i przyzwyczajenia to jedno, kultura to drugie :o

      Usuń
    5. Tylko na forum publicznym przyzwyczajenia do przeklinania i używania tysiąca emotek powinnaś schować w buty. W Internecie powinno się dbać o kulturę języka, bo wystarczy, że słucham kurw i chujów w autobusie. Od ust dziewczyn takich jak Ty. Czyli młodych, 17letnich.

      Usuń
    6. To nie miały być życzenia, bo bezrobocia ci nie życzę. Fakt, osobowość i przyzwyczajenia to drugie, ale to nie są twoje przyzwyczajenia, a brak kultury, bo ja się właśnie opanowuję, a przy moim temperamencie to dziwne. A nawet gdyby to były przyzwyczajenia, skądś się je bierze, prawda?

      Usuń
    7. Jejku, dziewuszki, aż mi się nie chce znów pisać,że co innego jest mówiąc, a co innego pisząc. Dobrze wiedzieć,że jesteś w stanie ocenić moje zachowanie po kilku komentarzach, łał :D Nie miałam też pojęcia,że taka ja, MŁODA dziewczyna, krzyczę po autobusach kurwy i chuje.
      Informacja przyda się na przyszłość, na pewno ;]
      Rozumiem, że jestem młoda, ale nie moja wina, że niektóre osoby cierpią na kompleks wieku i gdy są starsze o rok lub dwa od kogoś - muszą mu to wypomnieć, nazywając młodzikiem, dzieckiem, dzieciną. Nie wiem ile masz lat, jak znam życie to najwyżej 25, jeśli tak bardzo Cię ranią młode 17letnie dziewczyny. I z całym szacunkiem, ale na ludziach to Ty się nie znasz. (irytujące, że mówię Ci to, ja, osoba młoda,która nic o Tobie nie wie?)

      Usuń
    8. Mam 22 lata. I nie cierpię na kompleks wieku, rozumiem, że jeżeli napisałam, że jesteś MŁODA, to co? OBRAZIŁAM CIĘ? Bo ani nie nazwałam Cię dzieckiem, młodzikiem, dzieciną. Napisałam, że jesteś młoda... raczej nie minęłam się z prawdą.

      Ogólnie, to chyba mnie nie zrozumiałaś. Nie powiedziałam, że Ty chodzisz po autobusach i rzucasz mięsem, tylko takie młode dziewczyny (przepraszam, jeszcze niepełnoletnie kobiety).

      (irytujące, że mówię Ci to, ja, osoba młoda,która nic o Tobie nie wie?
      Nie, wcale mnie to nie irytuje.
      Tylko nie wiem, co chciałaś przekazać :).

      Usuń
    9. Shauu_, potrafisz czytać ze zrozumieniem? Z uporem maniaka przekręcasz wypowiedzi Twoich rozmówców.

      Usuń
    10. Nie próbuję Cię obrazić, po prostu nie potrafię pozbyć się zdziwienia i musiałam spytać...

      Usuń
    11. Przekazuję od Grabarza, gdyż telefon z nią nie współpracuje.
      "O, odpisałaś, już myślałam, że topisz nas w Simsach. Shauu_, naucz się czytać ze zrozumieniem, bo albo nie umiesz, albo (właśnie zniżę się do twojego poziomu) jesteś za głupia. A często po stylu wypowiedzi nawet na blogu widać styl wypowiedzi w życiu realnym. Także Grabarz pozdrawia i skoro innym wytykasz błędy, zobacz, że nawet spacji nie stawiasz."

      Usuń
    12. Nie, z majonezem!
      Jasne,że nie umiem czytać ze zrozumiem! :D

      Usuń
    13. Shauu_, bardzo chciałabym stanąć po twojej stronie, ale zwyczajnie się nie da. Dziewczyny mają całkowitą rację co do twojego zachowania, więc albo zaczniesz odpowiadać ludziom kulturalnie, a przekleństwa i chamstwo zostaiwsz dla siebie, albo po prostu nie wytrzymam.

      Usuń
    14. A tak by the way, Shauu_... to nie było śmieszne, a żałosne i właśnie pokazałaś wszystkim swój poziom.

      Usuń
    15. to nie miało być śmieszne, a jak chcesz to może i być żałosne XD
      masz rację, mój poziom jest tak niski,że zaniżam tylko średnią tej prestiżowej ocenialni, tyle zła, tyle cierpienia :D
      Znacie powiedzonko "nie karmcie trolla?" Po sposobie moich wypowiedzi widać przecież,że jestem idiotką XD

      To najwyżej mnie wywalisz, jeśli się nie poprawię :D

      Usuń

Skomentuj

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation