Na początek chcę przeprosić naszą nową stażystkę za to, że przykrywam jej powitanie, ale muszę zdążyć wyrobić się z życzeniami w piętnaście minut. Szkoda, że Psia Gwiazda i Armina nie odezwały się na mail dotyczący właśnie tej prośby, ale cóż poradzić, prawda? Tak więc, nasz Imlotus ma dzisiaj urodzinki. Kopiemy w tyłek, prawda?
A teraz, stwory jedne (załogo Ery), chwalić się, kiedy macie urodziny, to sobie zapiszę. :D
Witam panią nową stażystkę, niestety nie pamiętam twojego nicku, ale imię tak, Ado kochana. Mam nadzieję, że wytrzymasz z moją psychiką.
Czekoladowa życzy ci:
Nie przepadam za składaniem życzeń z jakiejkolwiek uroczystości i to samo tyczy się pisania ich, dlatego może mi to wyjść ciut niezgrabnie, lekko pokracznie i ogólnie nie hello. Jednak co nas nie zabije, to nas wzmocni, więc biorąc sobie te słowa do serca zaczynam.
Imloth, życzę Ci: spełnienia marzeń, tych dużych i małych, bardzo dużo zdrowia, ażeby wszyscy zgodnym chórem mówili, że masz go więcej nawet od przysłowiowej ryby, wspaniałego faceta, który będzie zarazem stanowczy jak i czuły, wspaniałych chwil spędzonych w gronie osób, które Cię kochają, szalonych imprez, gdzie będziesz królową parkietu, niezapomnianych podróży i własnej stadniny!
Wszystkiego najlepszego.
Angie, oczywiście pierwsza odpisała, a jak:
Kochana Imluś! Z okazji urodzin chcę Ci życzyć zdrowia, szczęścia i pomyślności. Żebyś zawsze miała z kim, miała gdzie i miała za co. <3
Uwaga, ladies and gentlemen! Przyszła pora na psychopatę ninja, czyli zacną Cuddly:
Och, Imlotusku, czego ja ci mogę życzyć? Więcej rozwikłanych zagadek - ze mną oczywiście - aby nasze marzenie założenia biura detektywistycznego się spełniło. Życzę ci pomyślności w nowej szkole, odporności na słitaśne blogi, bo przecież ja, gdy je widzę, wołam: „Mamo, gdzie mój tasak?!”. Jakoś nie potrafię się tutaj rozpisać, no ale może napiszę, żebyś była odporna na moją psychikę, co jest nie lada wyzwaniem, a jakże. Szczęścia, pomyślności, bla, bla, seksownego męża, który będzie spełniał każdą twoją łóżkową zachciankę, przyjemnej pracy (oczywiście jakbyś chciała być asystentem Karoliny, le mnie, lekarza sądowego, to oczywiście przyjmę cię w me psychiczne ramionka). *daje ci opłatek*. Ach, mówisz, że to nie to święto? DŻIZYS, KTÓRY MAMY ROK?
A teraz, stwory jedne (załogo Ery), chwalić się, kiedy macie urodziny, to sobie zapiszę. :D
Bardzo mi przykro, niestety stosowna wiadomość do mnie nie dotarła, zdarza się.
OdpowiedzUsuńDroga Imloth, nie znam Cię i tak naprawdę nie wiem, czego mogłabym Ci życzyć. Nie będę oryginalną, pisząc, że szczerze życzę Ci, żeby spełniły się wszystkie Twoje marzenia: te wielkie i te mniejsze, bo każde z nich z pewnością jest dla Ciebie ważne. Z pewnością jesteś ciepłą osobą, co wywnioskowałam po tych kilku komentarzach, jakie między sobą wymieniłyśmy, a także niesamowicie skromną. (A powinnaś być z siebie przeogromnie dumna, wiem co mówię!) Szczęścia i miłości też Ci życzę, pieniędzy w bród (kto powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają - kłamał!). Sukcesów w szkole, dużych sukcesów! I byś nadal była tak pogodna, jak jesteś!
Ścielę się,
Psia Gwiazda.
Och nie, mea culpa, mea culpa maxima! Nie wiem dlaczego Twoja wiadomość, Cuddly, znalazła się w spamie, paskudny filtr wiadomości!
UsuńSkąd twoja poczta wie, że spamuję na tiny? XD Oh no, masz rosyjskiego agenta za pocztę. :c
UsuńPodejrzewałam, że coś jest z nią nie tak, ale nie wiedziałam dokładnie, co. ;)
UsuńTak mi się wcześniej rzuciło w oczy, że masz kolczyk w języku. (Czy wędzidełku? Czy w jednym i drugim?) Sama mam tylko przekute uszy i nos, a nad językiem się właśnie zastanawiam od dłuższego czasu. Opłaca się, czy nie?
Mam nadzieję, że nie obrazisz się za wytknięcie drobnego błędu ;) Domyślam się, że pisałaś post na szybko. "(...)własnie ten prośby(...)" - zgubiłaś kreseczkę nad ś i powinno być "tej" :)
UsuńA sama się pochwalisz, kiedy masz urodziny? ;)
Jak to mi powiedziała: 22 ZIROŁ DZIEWIĄTY, YO!
UsuńNie, nie. Na razie mam kolczyk w wardze, ale miałam w wiązadełku pod językiem - tounge web, ale wyciągnęłam. Nie powiem ci, czy opłaca się w języku, ale mogę powiedzieć o wiązadełku. Ogólnie z pierwszą warstwą idzie dobrze, ale z drugą trzeba się namęczyć, bo boli jak cholera, potem przez parę dni. (Strasznie ukrwione cholerstwo). Wydaje mi się, że opłaca, ale jak połkniesz kuleczkę i ją, mówiąc brzydko, wykupkasz, to nie moja wina. xD
UsuńAch, właśnie - dziękuję za wytknięcie błędu. ;)
UsuńIMLOTUSIE, WŁAŚNIE CHCIAŁAM TO NAPISAĆ! XD
UsuńTo teraz mi dałaś do myślenia! O wiązadełku nie ma mowy, a z językiem mam taki dylemat, że palę papierochy, wręcz kopcę jeden za drugim, a z tego, co słyszałam, przez parę dni nie można tego robić... Damn!
UsuńO, to już niedługo! Ja mam urodziny w dniu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, czy też w Dniu Oświecenia Buddy (tak przynajmniej twierdzi Wikipedia), czyli ósmego grudnia.
Kochana... Jak przestaniesz palić fajki, to jeszcze gorzej będzie się goić. W takim przypadku można, ale trzeba się ograniczyć nawet do jednego dziennie. c:
UsuńMówisz? Ach, póki co wolę to odłożyć na bliżej nieokreślone później. Nie chcę wykupkać kolczyka :(
UsuńZauważyłam, że tu prawie same nocne marki są, o!
Czyżby piękne czasy nietoperzowania na Erze miały zamiar wrócić?! :D Jeśli tak, to jestem przeszczęśliwa. Swoją drogą, Cuddly, to już zapomniałam o naszym Watsonowaniu i Sherlockowaniu, dziękuję za przypomnienie <3
UsuńA, Psia Gwiazdo... któryś już raz powstrzyuję się, by nie napisać do ciebie "psinko". Masz za długi nick, naprawdę!
Dlaczego by nie skrócić? Niech się przyzwyczaja dziewczyno do erowych zwyczajów. Co nie, Psinko? :D
UsuńAch, proszę sobie skracać, nie ma sprawy :) Parę podpowiedzi, bo już w czasie mojego bytowania na Piórze Feniksa kilka osób skróciło mój nick: Psia, Gwiazda, Gwiazdka, PeGie :)
UsuńTo tu pozostaniesz Psinką, ha! Bo Gwiazdka kojarzy mi się z Kapitanem Ameryką XD
UsuńAle... To ja byłam Kundlem, Kundelkiem. :c Pfe, macie nowego psiego pupila! :c XD
UsuńTego jeszcze nie było :) Oj, coś czuję, że będzie wesoło ;)
UsuńTaa, byłaś też Cuddelsonem, Kłakiem i Kłaczendem. A to wszystko dzięki naszemu Kazikowiiii! :3
UsuńKłaczkiem też. Z Kazikiem miałam taki dobry kontakt, a teraz, gdy do niego piszę, zmienia status na "niedostępny". ._.
UsuńKazu w ogóle nikomu nie odpisuje, a ja mu Ilezję prawie poprawiłam. Nie mam pojęcia, co z nim, ale cholernie tęskno tak bez niego :< Jednak co chłop to chłop, dużo nam tu wnosił :D
UsuńI pomógł mi zrobić projekt na geografię o Japonii, dobra duszyczka.
A ja z nim rozmawiałam o jego problemach, poszedł do szpitala, gdzie wyprali mu mózg. :c
UsuńWyprali... Kazikowi... mózg? o.O
UsuńTak sądzę. :c
UsuńChciałabym go poznać ;)
UsuńKto by niee chciał, to tak wspaniała osobistość, że wiesz :D Ale słuch o nim zaginął. BTW, Kłak, przypomniał mi się jeden stary pomysł po odejściu Lo., kiedy to mieliśmy stworzyć kącik dla znamienitych oceniających, co to sobie odeszli z Ery :>
UsuńCzytałam o tym właśnie w poście na nowy rok, napisanym przez Kazu. To dobry pomysł, serio.
UsuńTo bardzo dobry pomysł, nie sądzisz? :D Dogadamy się z Czeki na GG, jak będzie. W ogóle... Zostałyśmy my dwie, nie licząc Czekoladki. Wytrzymałyśmy rok, czujesz tę moc? Ale w sumie ty odeszłaś i wróciłaś, to ja jestem ta najsilniejsza. Tak, ta, której nie było przez cztery miesiące. XD
UsuńWłaśnie, właśnie :D Ja odeszłam, ale ty w tym czasie nie napisałaś ani jednej oceny, więc wychodzi na to samo! :>
UsuńTo z Czeki któraś z nas pogada. Chyba że zorganizujemy jakąś konferencję na gg?
Możemy, tylko trzeba się umówić na jakąś godzinę, żeby nie było.
UsuńTak z czystej ciekawości zapytam: z gg korzystacie też do kontaktowania się z osobami, które znacie osobiście, czy tylko z tymi z internetowego światka?
UsuńZe wszystkimi, najwygodniej mi jest przez Gadu właśnie ^^
UsuńCuddly - mi najbardziej pasuje w sumie codziennie po 20, bo inaczej to różnie bywa z moją obecnością.
Mi też. ;)
UsuńWitam, witam. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jakoś się dogadamy.;)
Również życzę wszystkiego najlepszego, choć nie miałam jak dotąd okazji zapoznać się z adresatką tych słów.
Pozdrawiam wszystkich!
Jakem człek zacny i wspaniały (wypominano mi wyżej skromność, to pojadę po bandzie), witam cię serdecznie w naszych skromnych progach! :D Od dziś dołączasz do gry, która zwie się "Ile lat ma ciocia Imloth", której nikt jeszcze nie zdołał wygrać. No, prawie.
UsuńEm, mogę? Cuddly napisała, że idziesz do nowej szkoły, a więc czyżbyś rozpoczynała liceum? :)
UsuńMożesz, możesz :D Ale naszemu Kłakowi coś się pomyliło, gdyż azaliż ponieważ wcale do nowej szkoły nie idę. ^^
UsuńFaktycznie, idziesz do trzeciej gimazjum, trololo. xD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNIE UMIESZ SIĘ BAWIĆ, Kundlu?! :C
UsuńMnie nie dość, że po wyglądzie oceniają na więcej, to jeszcze po słownictwie. :c
UsuńŁoj, co ja zrobiłam, chciałam dodać odpowiedź kolejną :(
UsuńAch, a ja obstawiałam na 17 lat, no!
Mam to samo co Cuddly, ty i tak byłaś blisko :D Większość twierdzi, że kończę liceum czy coś w ten deseń. ^^
UsuńJak byłam młodsza (a czuję się stara), to cieszyłam się, że ktoś powiedział, że wyglądam na więcej. A teraz cieszę się, jak sprzedawca w sklepie zapyta mnie o dowód. Ale to smutne :(
UsuńJa nie cierpię tego uczucia, gdy ktoś nie wie, ile mam lat a potem nagle dowiaduje się, że należę do tak zwanych "gimbów" (ktoś, kto wymyślił i rozpowszechnił ten zwrot, winien spłonąć na stosie -.-) i patrzy na mnie jak na debila. :P
UsuńRzeczywiście, niektóre określenia są, jakby to powiedzieć, z dupy wzięte. A ja do niedawna byłam nieświadoma, co to słowo znaczy. Powinnam się chyba przytulić do internetowego słownika slangu.
UsuńNie dodał się mój zacny komentarz, a ja wam tak ślicznie podziękowałam! Nooo, anyway, jesteście wspaniali :D Ci, co mnie jeszcze nie znają, będą mieli okazję poznać, a reszta być może jeszcze nie ma dość :3
OdpowiedzUsuńAle co wy macie z tymi facetami?! :< Nawet ten, którego bym sobie za tak zwanego bojfrenda uwidziała, mi życzył chłopa. Taa, a znając moje wspaniałe życie, to jeszcze ze ćwierć wieku forever alone zostanę.
Ale raz jeszcze dziękuję za życzenia, bo dzięki wam i innym ludziom te urodziny, pomimo braku jakiejkolwiek imprezy (długa i smutna historia) były chyba najpiękniejszymi ^^
Nie smuć się! I ja Ci nie życzyłam faceta! ;) Ale nie martw się, jakiś się znajdzie, na pewno. Moja mama mi kiedyś zawsze powtarzała: "Każda potwora znajdzie swego amatora." Myślałam, że ją zagryzę.
UsuńMoja mama milczy na ten temat, choć ma tendencję do nazywania jednego z moich kolegów "zięciem" XD A ja poczekam, choć jak skończę ćwierć wieku i dalej nic na horyzoncie nie będzie, zacznę się martwić...:D
UsuńMnie z kolei rozbraja moja babcia, bo za każdym razem, gdy przychodzę do domu z moim facetem, uparcie nazywa go kolegą. >,<
UsuńKwestia przyzwyczajenia... :D Jak już jesteśmy przy babciach, moja była nauczycielką i tak jej zostało gadanie 45 minut bez przerwy. Ale jest urocza przy okazji ^^
UsuńMoja nie była, a też potrafi... I wcale nie jest przy tym urocza. Ale to w końcu babcia, zrzędzi, bo zrzędzi, coś przecież musi robić ;)
UsuńAno. Gratisowo wciska nos w każdą możliwą sprawę (szczególnie jeśli chodzi o sprawy typowo prywatne), jak mniemam? :D Jeśli tak, to mamy do czynienia z przypadkiem podobnym.
UsuńOch tak, to jest naprawdę denerwujące. Uch, druga już za pasem, żegnam się, branoc wszystkim, trzeba wstać wcześnie, niestety.
UsuńDzięki za słowa powitania. :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że jesteśmy w jednym wieku (piętnaście i niedoszłe pół się kłania, a trzecia gimnazjum za dwa dni wita).
Ech, mi też często dają więcej lat. Ma to swoje zalety, ale gdy dojdzie co do czego za "gimbusa" uważana być nie znoszę.-.-
Ot co :D Miło mieć jakąś sympatyczną (jak mi się po pierwszym wrażeniu zdaje) rówieśniczkę w towarzystwie na Erze :) Ludzie, ludzie. My tu od wieków nie prowadziliśmy nocnych konwersacji, ale jak widzę piękne czasy zdają sie powracać :D
UsuńWłaśnie, dwa dni i szkoła. Masz jakieś plany na liceum? :> W sensie, wymarzony profil i tak dalej?
O, dzięki. Fajnie, że zrobiłam tak dobre pierwsze wrażenie. :D
UsuńOj tak, jestem już nastawiona na profil matematyczno - fizyczny. Marzy mi się pewna szkoła, ale nie wiem czy uda mi się tam zostać, bo trzeba przejść ciężkie badania lekarskie i konkurencja jest ostra. Jakby coś nie wyszło, mam jeszcze do wyboru kilka liceów lokalnych. ;)
A jak u Ciebie? Są jakieś pomysły? :D
Ja? Cóż, nie wiem, gdzie byłam, jak Bóg rozdawał umysły ścisłe, ale chyba biegałam jak dzika gdzieś w okolicach Talentu Pisarskiego i Zamiłowania do Biologii, więc mam dość duży problem. Uwielbiam pisać, bawi mnie historia, generalnie - humanistka jak się patrzy. Tylko - odzywają się szczątki realistycznego myślenia - co potem robić? Dlatego chcę iść do biol-chemu, a potem na weterynarię... Ale nie lubię chemii. I tak w kółko i w kółko, więc mam jeszcze parę miesięcy na zdecydowanie się :D
UsuńA jakze, że wracają. Tęskniłam za gwałceniem "odśwież". XD W ogóle, Imlotusku, 25 obchodzimy rocznicę (ew. 23/24, jestem na tel, nie popaczę)! Zauważyłaś, że na Erze panowała (mam nadzieję, że stare czasy wrócą, bo już połową jednej nogi stoją u teraźniejszości) taka atmosfera inna niż wszędzie? Te zdrobnienia, nocne rozmowy, Kazik straszący mnie demonami, nasze biuro detektywistyczne, moja wredota. W ogóle! Pamiętasz panią Soulcośtam? "Sama wymyśliłam ten nick po długich przemyśleniach", a to była nazwa jakiejś kapeli. XD
OdpowiedzUsuń... Wyścigi Loś i Kazika o to, kto doda więcej ocen (DZIENNIE), przekminy nad znaczeniem nicku Asfiksjofilii i cała reszta wspaniałości, dzięki której chciało mi się włazić na Erę tak często, że dziś nawet o tym nie śnię. XD Tak, z tego co pamiętam to darzyłaś drogą Soulfly niezwykłą sympatią, nieprawdaż? :3
UsuńA zrobimy jakieś party hard pierwszych urodzin, które sąą... 15 września. Wtedy nastąpiło oficjalne otwarcie przez Czekusię ^^
A myśmy obie przybyły 29, jeśli o to chodzi ^^
UsuńI to jakie party. :D Ja już o to zadbam. A ja wiedziałam, co znaczy ten nick XD
UsuńPomyliłaś się, 15 września. xD
UsuńZ czym się niby pomyliłam? :D Napisałam, że 15 było otwarcie, a my napisałyśmy powitalne posty 29. ^^
UsuńHoly shit, ja przeczytałam "a 19 było otwarcie". XD
UsuńWszystkiego najlepszego Imloth! :)
OdpowiedzUsuńDzięę-kuu-ję!:D
UsuńOł, czuję się lekko outside ;D Jakoś nigdy nie mogłam się przełamać do waszych nocnych pogaduszek. Ja to chyba jestem na to za normalna, bo o pierwszej w nocy, to sobie już słodko śpię.
OdpowiedzUsuńPierwsze urodziny Ery, to mnie cieszy. Musimy zrobić jakąś imprezę, czy coś w ten deseń. Pomysł mam i będę nim go was zadręczać, także możecie się już cieszyć. A kogo nie przekonam, to i tak jakimś chińskim cudem postawie na swoim.
Co do byłych zasłużonych, jeśli chcecie taką podstronę, droga wolna. Jak tak o tym zaczęłyście pisać, to aż zatęskniłam za Lo., kurcze, potrafiłam z nią pisać godzinami, nawet jak w pracy siedziała ;d Kazika też tutaj brakuje, ale on chyba nie chce wracać, bo na moje wiadomości też nie reaguje.
Imloth, jeszcze raz wszystkiego naj :*
Raz jeszcze dziękuję :D
UsuńNo wiesz, my z kolei nie możemy się od nich odzwyczaić. Loś była wspaniałym człekiem i zmieniła mój sposób patrzenia na dziewczyny zajmujące się kosmetyką :P
A co z tymi urodzinkami? uchyl rąbka tajemnicy!
Właśnie to samo miałam napisać, uchyl!
UsuńCiiicho, Czeki, pozwól, że my zrobimy party. *.* A tak w ogóle, w poniedziałek możemy popisać na GG odnośnie tych urodzin i podstrony, bo w niedzielę mnie nie ma. :)
UsuńTo... będzie... już... rok szkolny ;__; Jeśli nie zabiję się na obcasach, idąc w sztandarze, stawię się na konferencji :D
UsuńJa też byłam w sztandarze... Ugh, ale ja tego nie lubiłam...
UsuńTeż tego nie cierpię. :< Nawet się ucieszyłam ostatnio, że pójdę w spodniach, to mnie nie wezmą do sztandaru. Pięć minut później dzwoni nauczycielka i każe mi przyjść wcześniej na rozpoczęcie roku, bo oczywiście nikt inny za mnie nie pójdzie. Wobec czego pół dzisiejszego dnia spędziłam szukając spódnicy, w którą mogłabym wsadzić swój tyłek i wyglądać w miarę sensownie.
UsuńSwoją drogą, Gwiazdko, jak się ma ocena mojego bloga? :D
Odpisałam pod Twoim postem, że po weekendzie będzie. A swoją drogą, mam nadzieję, że nie przerazi Cię jej długość... O.o
UsuńA, faktycznie. Przeczytałam teraz wszystkie komentarze stamtąd, wyjustowałam tekst, dodałam hiperłącze i tak dalej.
UsuńKobieto, długie oceny są najpiękniejsze.:D Ale jak ty z każdą będziesz się tak cackać, to łomatko. Odbiorcy będą zachwyceni, jak mniemam! :>
Nie cackam się, tylko staram dopieścić ;)
UsuńRacja, źle to ujęłam ^^ Miałam zamiar nawet poprawić, ale ja - jak to ja - polazłam gdzieś i zapomniałam. Ale, żeby nie było, mówiłam o tym cackaniu się w znaczeniu pozytywnym.
UsuńWiem, wiem co miałaś na myśli ;)
UsuńTa ocenialnia jeszcze nie widziała takiej ilości komentarzy pod jednym postem ;D
OdpowiedzUsuńOj widziała, widziała, tyle że już nie na Blogspocie :D Ale nasz dotychczasowy rekord wynosił coś koło 90. XD
UsuńZawsze można podbić ;)
UsuńW sumie, to tak. Onet już takie cuda przeżył i to może wyście go tak przeciążyli tymi nocnymi pogaduszkami, przyznawać się zaraz ;D
UsuńA podbić można, czemu nie? :)