Autor: Emi
Pierwsze wrażenie:
Na
początku chciałam przeprosić autorkę bloga, że tak długo musiała czekać na
ocenę, ale JA też człowiek, który każdą swoją wolną chwilę poświęca pracy,
którą z kolei tak kocha nad życie, że już mi bokiem wyłazi. Zacznę oczywiście
od adresu bloga i chcąc nie chcąc „szklane serce” (po dłuższym wysileniu mózgu)
rzeczywiście mogą kojarzyć się z pamiętnikiem. Rozumiem to jako metaforę,
jakoby serce można łatwo złamać i to samo dotyczy naszych słów, które jak mówi stare
porzekadło często „rzucane są na wiatr”. O szablonie pomarudzę odrobinę niżej,
a teraz narobię zamieszania z belką. A moje zamieszanie będzie polegało na tym,
że „Największy skarb to autonomia” mówi samo za siebie. Dla nie wiedzących
„autonomia” znaczy możliwość stanowienia norm samemu sobie. Oczywiście belka
nie ma żadnego związku z adresem bloga, ale jak to zwykle bywa blog jest o
autorce, a nie o nieszczęśliwej miłości zawartej w opowiadaniu. Jest, to kawałek tekstu zespołu Eldo z piosenki
„Powinnaś?”. Jeżeli się pomyliłam, to proszę o naprowadzenie mnie na właściwą
drogę. Czyli biorąc wszystko do kupy, to pierwsze wrażenie wszyło bardzo
pozytywnie.
14/14
Szata graficzna:
Szablon
bloga ,osobiście, określiłabym jako
typowo dziewczęcy, ale nie mylić mi tu proszę z Barbie! Niebieski kolor jest
jak najbardziej ciekawy, a zwłaszcza, że nie jest on w depresyjnym kolorze. Za
główny obrazek robi delikatne dziewczę, oczywiście naszkicowane ołówkiem. Jedyna rzecz, która mnie odrobinę gryzie, to to,
że archiwum i rubryka „o mnie” nie umieściłaś w podstronie tak jak „Motyw
muzyczny” czy „O blogu”. Samą podstronę
o Twoim blogu bym usunęła. A dlaczego? Ano dlatego, że napisałaś coś tam o
adresie bloga, wspomniałaś, że gdzieś tam kiedyś go prowadziłaś i teraz go
kontynuujesz, ale...po co to wszystko? Każdy, kto trafi na „Szklane słowa” od
razu będzie wiedział, że to pamiętnik, a poza tym blogspot oferuje każdemu
użytkownikowi profil. Skoro go masz, to tam możesz wspomnieć o takich szczegółach.
Natomiast jeżeli nadal będziesz upierała się przy swoim, to po prostu rozbuduj
tę podstronę, żeby była ciekawsza. Motyw z muzyką na blogu też jest bardzo
ciekawy, ale szkoda, że nie otwiera się w nowej kracie. Do czcionki się nie
przyczepię, ponieważ moje oczy aż lubują się w przejrzystości, którą mi
zaoferowałaś i to chyba wszystko.
10/12
Treść:
Standardowo
wybiorę ostatnie pięć postów (lub cztery), które nawiną mi się pod kursor
myszki, a zacznę od „Wpadliśmy w piłkoszał?”
Kto
wpadł, ten wpadł, ja z góry wiedziałam, że Hiszpania wygra, więc nie doznałam
jakiegoś szczególnego szoku. W poście wspominasz o młodych pannicach, które nie
znają się na piłce nożnej, a wstawiają zdjęcie na FB w
biało-czerwonych makijażach, koszulkach,itd. jakoby były najbardziej oddanymi
fankami piłki nożnej. Niestety nic na to nie poradzisz. Ja określam, to
zjawisko jako : „Są ludzie i taborety”. Co dalej...Wspomniałaś też o siatkówce
i piłce ręcznej, wstawiłaś dwa filmiki z youtube.com, ale nie doczytałam się
jakiś głębszych refleksji na temat Euro 2012. Temat akurat bardzo popularny, a
tutaj niestety psikus. Tego właśnie brakuje mi w pamiętnikach. Autorzy piszą
bardzo schematyczne posty, jakby się bali, że ktoś w komentarzu zacznie bluzgać
na ich temat. Nie dodają nic od siebie, chociaż w głowie mają burzę mózgów. Nie
napiszą, że nasi piłkarze mogli bardziej się postarać, że sędziowie byli do
bani, że Balotelli o mało jakiegoś
tam dziennikarza nie walnął z Zidana...
Niby wyraziłaś swoje zdanie, ale nie odczułam,
żeby to było coś o czym Ty myślisz.
W
poście „Wszyscy jesteśmy gospodarzami” opisałaś pokrótce szał, który ogarnął
wszystkich Polaków. Flagi w oknach, na samochodach, ceny żywności
przyprawiające o ból głowa...no niestety taki urok bycia gospodarzem. Widzę
tutaj Twoje nie zadowolenie i aż boję się pomyśleć, co to będzie się działo w
Londynie na Igrzyskach Olimpijskich. W takich postach brakuje mi jakiś
zabawnych historii, że weszłaś do autobusu i chciałaś kupić bilet, a tu taka
cena, że ręce opadają. Szkoda też, że podajesz tylko same suche fakty, o
których wiedzą wszyscy Polacy. Tak jak
wspomniałam wyżej, poruszasz taki temat, że można o nim pisać, pisać i jeszcze
raz pisać. Czasami mam też wrażenie, że ten blog, to prędzej takie jedno
wielkie sprawozdanie z całego dnia, niż pamiętnik. Nie zauważyłam jakiś Twoich głębszych przemyśleń, odczuć ani
nic z tych rzeczy. Przedstawiasz to, co widzisz przed sobą i koniec.
W
„Pamiętniku” mogłabyś się bardziej rozpisać na temat koncertu. Poszłaś, posłuchałaś
muzyki i wróciłaś zmęczona. Nie napisałaś gdzie był ten koncert, ilu ludzi było
o dźwiękach, od których Twoje ciało samo zaczynało poruszać się w takt muzyki.
Jedynie „Kawałek szczęścia” jest jedynym postem, gdzie dodałaś coś od siebie.
Nie chodzi mi o to, żebyś informowała czytelników o wpływie Domestosu na Twój
nos, ale żebyś opisywała swoje odczucia. W tym poście zastanowiłaś się czy
jesteś szczęśliwa, co to dla Ciebie znaczy i te notki bardziej się wszystkim
podobają, ponieważ poruszasz taki temat, który dla większości jest na tyle ciężki, że potrzebują wspomóc się
czyimiś spostrzeżeniami.
Twój
blog nie jest zły, ale określiłabym go jako „Dziennik z życia obserwatora”. Nie
poruszasz tematów, które mogłyby wywołać o Ciebie sprzeczne uczucia.
Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Piszesz o suchych faktach, bardzo
ogólnikowo i rzadko opowiadając się po którejś ze stron. Owszem, gdzieś tam
umieścisz swoje zdanie na dany temat, ale jest ono na tyle niesprecyzowane, że
mam ochotę określić Cię mianem „robot”, któremu ktoś dyktuje, co ma napisać.
Chciałabym u Ciebie zobaczyć więcej własnych przemyśleń, tematów, które mogą
niektórych bulwersować i to, co Ty o tym myślisz.
20/30
Poprawność językowa:
Twój
styl pisania jest bardzo lekki i przyjemnych. Oczy, aż same chłoną zdania. Z
poprawnością językową jest bardzo dobrze. Mogę śmiało powiedzieć, że nawet
lepiej niż u mnie :). Nie znalazłam żadnych błędów, więc
tutaj ilość punktów będzie maksymalna.
9/9
Podstrony:
Mam
Twój profil, linki, coś o blogu, muzyka, którą jak będę chciała, to mogę sobie
włączyć. Myślę, że to mi wystarcza.
5/5
Punkty dodatkowe:
Brak.
0/5
Podsumowanie:
Za
co odjęłam punkty:
-szata
graficzna: niepotrzebna podstrona o blogu, która nie jest zbytnio rozbudowana,
motyw z muzyką, która nie otwiera się w nowej karcie i profil użytkownika,
który estetyczniej by wyglądał gdyby został umieszczony jako osobna podstrona,
-treść:
za posty, w których nie widzę Twoich głębszych przemyśleń i odczuć. Blog
przypomina bardziej suchą relację, niż pamiętnik.
Na dzień dzisiejszy ocena dobry plus, a punktów 58. Życzę weny i powodzenia w dalszym pisaniu.
http://shinybox.pl/?ref=081d3d4
OdpowiedzUsuńSzukasz szablonu na blog? Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńLinuś, sprawdź sobie hiperłącze, bo coś nie tak jest :3
OdpowiedzUsuń