14.6.12

[221] used-uphas-beens.blogspot.com

Edytuj post
Blog: used-uphas-beens.blogspot.com
Autor: LizardQueen

Pierwsze wrażenie:
No i proszę! Nie jestem jakąś szczególną fanką Guns N’ Roses, ale znajdzie się tam parę utworów, za które oddałabym, przysłowiowy, ostatni grosz. Nie ukrywam, że są to moje „klimaty” i pewnie dlatego mam wielkiego „banana” na gębie.  Adres bloga w tłumaczeniu na język polski, to „zużyty szmelc”, a pochodzi z piosenki „14 Years” (osobiście wolę „Under my wheels”, ale to tylko takie moje skromne zdanie). Pewnie już jest za późno, ale chciałabym abyś człony „up” i „has” oddzieliła myślnikiem. Na belce również napis w języku angielskim „Nigdy nie trać nadziei” i jest to tak jakby urywek części zdania znajdującego się na głównym obrazku, i oznaczającego w całości „ Nigdy nie trać nadziei. Coś tam jest... A wszystko co musisz zrobić to trzymać i wierzyć.” Dodatkowo, co jeszcze rzuca mi się w  oczy, a raczej w uszy, to piosenka zespołu Metallica „Sad But True” . Oczywiście pobawiłam się trochę tym „dodatkiem” i w sumie zatrzymałam się na Led Zeppelin. Dawno nie widziałam, żeby ktoś na swoim blogu  umieścił dodatek z muzyką w tle.
10/10

Szata graficzna:
Ogółem układ szablonu jest w porządku. Wszystko masz estetycznie poukładane, chociaż linki z adresami ocen blogowych zrobiłabym jako jedną podstronę. Niezbyt natomiast podoba mi się  pomysł ze zdjęciami, które masz dosłownie wszędzie. Robią one za tło szablonu, za główny obrazek, za obrazek pod postem i w sumie wychodzi miały bałagan. W tym momencie szablon przestaje być czytelny. Ledwo też widzę czcionkę. Bardzo bym chciała zobaczyć u Ciebie na głównym obrazku albo główne „logo” zespołu, albo jedno ich wspólne zdjęcie. Podstawowe tło zrób czarne, natomiast ten fragment , na którym umieszczasz post może być właśnie taki przezroczysty. Co więcej, po bokach tych ramek  możesz wkleić róże z pistoletami ( ponieważ jest to znak rozpoznawczy Guns N’ Roses- jak sama nazwa wskazuje). Informacje o zespole również możesz zostawić na górze szablonu, po prostu tak jak jest. Mam mały dylemat z archiwum, ponieważ chyba lepiej by to wyglądało gdyby wszystkie rozdziały, np. z kwietnia rozwijały się  po kliknięciu na „kwiecień”. Chodzi mi to, że jak ciągle będziesz prowadziła tego bloga i z miesiąca na miesiąc będzie przybywać coraz więcej postów, to cały szablon będzie Ci się ciągnął, ciągnął i jeszcze raz ciągnął. Reszta jest w porządku.
5/10

Treść:
Ocenię Twoje najświeższe opowiadanie, chociaż masz tylko trzy rozdziały. Tytuł nosi nazwę „Okrutne wiązania”, czyli „Cruel Bindings”.

Oczywiście zacznę od tego, że w rozdziale pierwszym poznaję dziewczynę imieniem Mia, która jest w związku z osobnikiem płci męskiej, imieniem Vince. Przypominają mi się teraz opowieści mojego taty, kiedy to „w tamtych czasach” po każdej zakrapianej imprezie, dom wyglądał jak po przejściu tornada w wydaniu XXL. Ty o tym oczywiście wspomniałaś, więc opowiadanie już nabiera klimatu. Co mi się jeszcze spodobało, to to, że idealnie opisałaś relacje między gwiazdą rocka, a przypadkowymi dziewczynami. Mia jest traktowana jak dosłowny śmieć. Każdy z nas wie, że dawniejsze imprezy rockowe oznaczały alkohol, narkotyki i dziewczyny, które zrobią dosłownie wszystko, aby "władować się" gwieździe rocka na kolana. Nie mówię tu o każdej dziewczynie, chociaż Mia po części się do nich zalicza.
Opisałaś sytuację, gdzie Mia jest świadkiem jak jej Vince „obraca inne panienki”. Niestety, ale tak zazwyczaj zachowywały się gwiazdy rocka. Co koncert, to różne cuda i dziwy. Przez innych członków zespołu również nie jest traktowana w jakiś szczególny sposób, bo wszyscy wyznają zasadę „Co moje, to i Twoje”. Jak przystało na pianego Vinca, który nie zrozumiał słowa „nie”, próbuje siłą zaciągnąć Mię do domu w rezultacie czego zostaje wywalony na zbity pysk przez Slasha.

Natomiast bardzo boli mnie brak kreacji świata przedstawionego i głębszych emocji głównej bohaterki. Wspominasz częściowo, że Mia znajduje się w jakimś domu ( rozdział drugi), ale co tam jest, gdzie to dokładnie. Nie każę Ci pisać numeru telefonu domowego, ale jakieś głębsze przemyślenia na temat, tzw. burdelu w domu byłyby mile widziane. Co do samej akcji, to nie mogę jakoś szczególnie narzekać. W rozdziale pierwszym dość dużo się działo, zaczynając od wyprawy do klubu, a szarpaninie między Mią a Vincem. Chociaż szczerze, to wolałabym jakieś bardziej konkretne przygody, bo w tym momencie zrobiło się typowe sprawozdanie z pamiętnika dziewczyny gwiazdy rocka. Szkoda też, że nie rozpisujesz się na temat samej akcji. Wszystko dzieje się tak schematycznie i do przewidzenia. Nie ciągniesz danego wątku, tylko kończysz go w dwóch zdaniach. Ktoś komuś przywalił i tyle. Akcja, owszem jest, ale odrobinę za szybka. Spokojnie, nikt Cię nie goni. W rozdziale pierwszym mogłaś opisać samo pójście do klubu, obserwację chłopaka w ciemnych włosach i to jak Mia zauważyła Vinca z inną dziewczyną. W tym momencie Twój rozdział pierwszy  zaczyna powoli ukazywać jakąś sytuację i kończysz go w takim punkcie, który zmusza czytelnika do przeczytania rozdziału drugiego. Zaczynach interesować go w tym momencie. W rozdziale drugim mogłaś opisać szarpaninę między Mią a Vincem, i to jak została przygarnięta przez zespół Guns N’ Roses oraz seks z Duffem. Można by też wspomnieć o jej postanowieniu powrotu do Vinca. W rozdziale trzecim umieściłabyś wyrzucenie jej z domu oraz jej powrót do tego „prawdziwego” i  pójście na drugi dzień do szkoły. Natomiast samą sytuację w szkole mogłabyś opisać w poście numer cztery.

Przechodząc do kolejnej rzeczy, to bardzo dobrze opisujesz relacji między  tym dwojgiem ludzi. Tylko, że  nic poza tym. W rozdziale drugim nie wiem dlaczego ona poszła z Axlem robić, to co robiła. Dobrze, miała ochotę, ale...No właśnie. Bardzo dobrze opisujesz jej niezdecydowanie tylko, że robisz to za pomocą dialogu. Ona wykrzykuje pewne rzeczy, upiera się przy swoim, za chwilę zmienia zdanie. Dlatego poproszę o przedstawienie jej głębszych myśli.

Sam rozdział trzeci nie był zły, ale tak jak wspomniałam wyżej, akcję mogłaś rozdzielić troszeczkę inaczej. Mia w końcu odeszła od Vinca, który wyrzucił ją z domu. O dziwo, poszła na aż jeden dzień do szkoły, ale ten motyw jak najbardziej do mnie przemawia. Rozdział zakończyłaś akcją policyjną, gdzie Duff i Mia zostają aresztowani.  Brakowało mi tutaj tylko takiego głębszego elementu zaskoczenia, bo Duff po prostu wszedł do klasy, przywalił jakiemuś kolesiowi i wyszedł. Mogłaś pociągnąć tą lekcję, chociaż do dwudziestej minuty, gdzie Mia cięgle użera się z nauczycielką, bądź nieelegancko żuje gumę do żucia i dopiero teraz wchodzi pijany Duff.
10/30

Poprawność językowa:

Pomimo całego Twojego zapału do pisania opowiadań na temat Guns N’ Roses, masz strasznie dużo błędów. Nie mówię tu o gubieniu przecinka przed „że” czy „żeby”, bo i takie „coś” u Ciebie znalazłam, ale konstrukcja zdań, to tragedia. Co zauważyłam, to to, że ciągniesz jedno zdanie przez pięć wersów, chociaż dawno powinnaś zakończyć je kropką. Każdą nową czynność zaczynamy od nowego zdania. Pamiętaj o tym. Ciągniesz tak, to biedne zdanie, aż w pewnym momencie czytelnik zaczyna gubić sens. Co więcej, nie ułatwia to też czytania. Dodatkowo często po przecinku , opisujesz czynność lub sytuację, która nie ma nic wspólnego z tym co napisałaś przed chwilą.

Widzę u Ciebie duże problemy ze składnią. Nie stosujesz też pomocniczych wyrazów, np. „ Pewnie dlatego kazał mi się jakoś ubrać.” Zamiast tego po prostu walisz po przecinku „kazał mi się ubrać” i teraz nie wiem. Po co kazał się ubrać. Na jaką okazję. Z jakiego powodu. Zdanie jest bezsensowne i nielogiczne. Inaczej mówiąc „wyskoczył jak Filip z konopi”.
Powtarzasz też często wyrazy, imiona i inne czynności, np. „Vince poszedł się napić. Vince długo nie wracał”.
Co do samego słownictwa, to posługujesz się językiem potocznym. Tutaj jest to nawet jak najbardziej wskazane, więc się nie czepiam.

Nie będę wypisywała wszystkich błędów, bo jest ich stanowczo za dużo. Co zdanie, to „byk”. Po prostu wybiorę parę przykładów i na ich podstawie, postaram Ci się to jakoś wytłumaczyć.

Rozdział pierwszy
Stałam przed lustrem patrząc na moją twarz, skrzywiłam się, złapałam długie, brązowe, kręcone włosy i uniosłam do góry, ślady po wczorajszym incydencie z moim ukochanym jeszcze nie zniknęły, opuściłam je z powrotem, chciałam upiąć, ale zamiast tego zawiązałam na czole bandamkę.”- to zdanie jest stanowczo za długie. „ Stałam przed lustrem patrząc na moją twarz. Kropka. Skrzywiłam się. Kropka. Złapałam długie brązowe, kręcone włosy i uniosłam je do góry. Kropka. Ślady po wczorajszym incydencie z moim ukochanym jeszcze nie zniknęły. Kropka. Opuściłam je z powrotem, chcąc upiąć ( w co?) do góry, ale zamiast tego zawiązałam na czole bandamkę.”

„Mieliśmy gdzieś wychodzić, nie wiem gdzie nawet, na jakąś imprezę do miejscowego zespołu, kazał mi się ubrać.”- „Mieliśmy gdzieś wychodzić. Nawet nie wiedziałam gdzie. Pewnie na jakąś imprezę do miejscowego klubu ( nie zespołu), dlatego kazał mi się jakoś ubrać”.

„nie wiem czy to salonem można było nazwać po wczorajszej imprezie każde pomieszczenie wyglądało jakby przeszło przez nie tornado”- „Nie wiem czy salonem można było nazwać to, co zostało po wczorajszej imprezie”.

„Już na zewnątrz była masa ludzi, w środku jak się okazało też.”- „Już na zewnątrz była masa ludzi. W środku jak się okazało nie wiele mniej”.

„Na sofie która stała na środku pomieszczenia dostrzegłam burzę czarnych loków, stanęłam na palcach żeby zobaczyć kto się pod nimi kryje, zobaczyłam młodego chłopaka popijającego Nightraina prosto z butelki, zapatrzyłam się na niego, zauważył to, poczułam jak moje policzki oblewają rumieńce, ale nie przestawałam patrzeć.”- po pierwsze; przed „który” przecinek, po drugie ; „Na sofie, która stała na środku pomieszczenia dostrzegłam burzę czarnych loków. Kropka. Stanęłam na palcach, (przecinek) żeby zobaczyć kto to taki. Zobaczyłam młodego chłopaka popijającego Nightraina prosto z butelki. Kropka. Poczułam jak moje policzki oblewają się rumieńcem, kiedy zrozumiałam, że chłopak zorientował się, że go obserwuję. Mimo tego nadal nie przestawałam się w niego wpatrywać”.

Rozdział drugi

„Przypominał mi trochę żyrafę, która spokojnych krokiem zmierza w moją stronę” – „spokojnym”.

„Powiedziałam po dłuższej chwili milczenia, nie patrzyłam mu w oczy, ledwo ogarniałam co się wokół mnie dzieje.”- „Powiedziałam po dłuższej chwili milczenia. Kropka. Nie patrzyłam mu  w oczy, ledwo [..]”.

„Spojrzałam na śpiącego Axla, był przytulony do mojej spódnicy, przewaliłam oczami, delikatnie ją zabrałam i założyłam.”- „Spojrzałam na śpiącego Axla, przytulonego do mojej spódnicy. Przewróciłam oczami i delikatnie ją zabrałam”.

Rozdział trzeci

„- Nienawidzę Cię. – wytarłam szybko łzę który spłynęła po moim policzku w trakcie wymawiania tych słów.”- przecinek przed „który” i ma być "która".

„Odwróciłam się za siebie, biegł za mnę jeden z ochroniarzy, żeby sprawdzić czy niczego po drodze nie rozwalę na ich „terenie”. Zatrzymałam się i zaczęłam okładać go torbą nie przebierając przy tym w słowach, efekt był taki, że goryl wyniósł mnie siłą za bramę, ale okładałam go do końca.”- „Odwróciłam się za siebie. Kropka. Biegł za mną jeden z ochroniarzy, żeby sprawdzić czy niczego po drodze nie rozwalę na ich terenie. Zatrzymałam się i zaczęłam okładać go torbą, (przecinek) nie przebierając przy tym w słowach. Kropka. Efekt było tego taki, że goryl wyniósł mnie siłą za bramę.”

„Przewaliłam oczami”- "przewróciłam".

„Weszłam bez pukania, zawsze były otwarte drzwi.”- „Weszłam bez pukania. Drzwi zawsze były otwarte”.

„Poszłam do mojej szafki, otworzyłam ją, w środku był tylko plan lekcji, nie bywałam często w szkole”- „[...]. Nie często bywałam w szkole”.

„- Nuda. – odparłam, siedziałam rozwalona na krześle patrząc się jej w oczy.”- po słowie „odparłam” kropka i od nowego zdania „Siedziałam rozwalona...”
3/7

Kreacje bohaterów:
To jest dopiero początek opowiadania i w sumie najwięcej wiem tylko o dziewczynie. Zastanawia mnie natomiast kwestia zachowania pozostałych postaci. W sumie nie mam prawa się czepiać, ponieważ umieściłaś ich w takich realiach, gdzie po prostu mają wszystko w czterech literach. Takie były czasy. Jak chciałaś, to mogłaś się do nas przyłączyć, a jak nie to wracaj tam, gdzie cię leją po pysku. Sama postać dziewczyny jest (jak dla mnie) uosobieniem takich pojęć jak „zagubienie”, „niepewność” i „brak poczucia bezpieczeństwa”. Idealnie pokazałaś, to w sytuacji, gdzie ma okazję znaleźć schronienie, a jednak prosi Vincea o jeszcze jedną szansę. Jest bardzo podatna na wpływy innych osób z jej otoczenia, przez co pokazujesz tylko w jak dramatycznej sytuacji się znalazła.  Oczywiście wpływa, to dość korzystnie na całe opowiadanie, ponieważ w pewien sposób ukazujesz czytelnikowi, jakie były wtedy czasy.
Chciałabym Ci dać jak największą ilość punktów, ale Twoje postacie nie są tak do końca jeszcze rozwinięte. Pewnie dlatego, że jest to dopiero początek opowiadania. Dostajesz dziś tylko dwa punkty ze względu na postać dziewczyny.
2/7

Pomysł:
Jak najbardziej oryginalny. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
5/5

Podstrony:
Mam Twój profil, sondy, linki, archiwum, informacje o Guns N’ Roses. Wszystko jest.
6/6

Dodatkowe punkty:
Na dzień dzisiejszy nie będzie.
0/6

Podsumowanie:
Za co odjęłam punkty:
-szata graficzna; za szablon, o którym rozpisałam się w tym podpunkcie,
-treść; brak kreacji świata przedstawionego, zbyt szybka akcja, o której również jakoś szczególnie się nie rozpisujesz, opieranie się na dialogach, jako odpowiednikach emocji głównych bohaterów, tutaj również brak głębszych emocji,
-poprawność językowa: błędy,
-kreacje bohaterów; to jest dopiero początek opowiadania, więc w sumie niezbyt mogłam ocenić bohaterów.

Dzisiaj tylko 41 punktów i ocena dostateczna. Popraw błędy, skup się bardziej na samej akcji i mogę tylko mieć nadzieję, że dasz nam wszystkim popalić, bo opowiadanie samo w sobie jest warte większej uwagi!

21 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo za SZYBKĄ ocenę, bo zazwyczaj czekam i czekam, a tym razem miłe zaskoczenie :)
    Tak, muszę popracować nad interpunkcją, w końcu może oduczę się robić idiotyczne błędy.
    Jeżeli chodzi o szablon i te sprawy, jakoś nie przywiązuję za bardzo do tego uwagi. Piszę opowiadanie, wiec bardziej zależy mi na ocenie treści niż wyglądu. Kocham muzykę, więc odtwarzacza nie mogło zabraknąć.
    Zgłoszę się do Ciebie po raz kolejny jak skończę opowiadanie. Postaram się poprawić!
    Dzięki jeszcze raz & pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy Tobie nabawię się kompleksów :D Co chwile dodajesz oceny, a ja jedną piszę już od dwóch tygodni i nie mogę sobie z nią poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jestem bardzo zdolnym dzieckiem, które przeziębiło się w środku lata, kiedy na zewnątrz było grubo ponad 20 stopni...
    Nie mam pojęcia, jak to zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem przeziębiona i to już od miesiąca, ale jakoś się trzymam i chcę dochodzić do końca szkoły, bo teraz jest najgorszy okres na robienie sobie wolnego ;)

      Usuń
    2. Ja i tak mam już wakacje. ^^ Całe szczęście, że już po sesji, bo nie wiem, jak bym ją zdała w takim stanie.
      A oceny nie są jeszcze wystawione?

      Usuń
    3. Też byłam przeziębiona. Roznosisz wirusy drogą internetową. Haker. -.-

      Usuń
    4. A ja się jeszcze trzymam... Wszystkie sprawdziany już napisane, oceny wystawione. Mam szczery zamiar olać szkołę w przyszłym tygodniu, bo średnio mi się widzi siedzenie 5 dni po 7 godzin w jakże doborowym towarzystwie ;p
      Ocenka powoli się pisze, ale troszku cienko. Nie mam ochoty na nic, jakiś stan poddepresyjny mnie dopadł XD

      Usuń
    5. U mnie oceny dopiero zaczynają wystawiać, bo konferencja jest 26 czerwca, także mam jeszcze tydzień nauki.
      I możliwe, że roznoszę wirus drogą internetową, bo jestem osobą niezwykle zdolną do robienia rzeczy niezwykłych ;d

      Usuń
    6. Pamiętam jak kończyłam liceum, to po wystawieniu ocen takie słowo jak "Szkoła" było u mnie pojęciem względnym :).

      Usuń
    7. Dzięki temu przeziębieniu nabawiał się zwolnienia z wf-u do końca roku. Jest moc! :D
      - A zwolnienie z wf-u?
      - Zwolnieniem z wf-u nie pogardzę.

      Usuń
    8. ZWOLNIENIE Z WF!? Ty chcesz zwolnienie z wf?! Ja tutaj ręce wykręcam wszystkim leniom z klasy, żeby ćwiczyły, bo jest nas malutko, a ty jesteś przedstawicielką tejże części!? :c Kłaku, o zdrowie i kondycję trzeba dbać XD ja właśnie z biegania wracam i mama myślała, że umarłam. Czerwonego potwora najwyraźniej jeszcze nie widziała ;D

      Usuń
    9. Tak, mam zwolnienie z wf-u do końca roku. :D Gdyby wuefistka ćwiczyła z nami, to co innego. A ona sobie stoi i mówi "Jedno kółeczko dookoła bieżni dla rozgrzewki'. >.> ODPISZ NA GG, IMLOTUSKU!

      Usuń
  4. U Was jest ciepło, a mi za oknem pada cholerny deszcz i w kurtce zimowej muszę chodzić! A Ty mi się Czekoladowa tutaj nie nabawiaj kompleksów, bo ja mam tydzień urlopu ( no właściwie, to już końcówka -.-) i dlatego staram się wszystko nadrobić :). Czy Ty przypadkiem nie masz dziś urodzin ?? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ciepło? Niespecjalnie :D W Krakowie przez ostatni tydzień lało prawie bez przerwy, a ja - wierzcie mi, kocham deszcz! - miałam już serdecznie dość. Dzisiaj nieco ładniej, choć chmury wciąż wiszą nade mną ;p
      I mam tak beznadziejny nastrój, że chyba walnę głową w mur i wybuchnę szczerym i smutnym płaczem. XD Miałam zrobić sobie w przyszłym tygodniu wolne, a tu się okazało, że matma do poprawy...

      Usuń
    2. U mnie też był deszcz, nie martw się. Dzisiaj wyszło słoneczko. :D

      Usuń
    3. Ooo, to teraz w prezencie urodzinowym wszyscy się sprężamy i dodajemy oceny! :D Sto lat, Czekuś!

      Usuń
    4. W takim razie wszystkiego najlepszego! Zaraz wbijamy na imprezę urodzinową, przygotuj się! ^^

      Usuń
    5. Ja już coś szykuję. :D Mogłabym prosić ZAŁOGĘ, żeby napisali na moje GG: 220216? :D

      Usuń
  5. Mаgnificent goodѕ from you, man. I've understand your stuff previous to and you're just ехtrеmely great.
    I really likе ωhat yοu haѵe acquіred here, reаllу likе
    what you аrе statіng and thе way іn which you say
    it. You make it еntertaіning and уou still take care of tο keep it ѕensible.
    I cant wait to read fаr morе from you. Thіs is aсtuаlly a tremendοus website.



    Review my web site ... payday loans

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation