God morgon!

Z tej strony Tinameni.  Jejciu, nigdy nie uczestniczyłam w pisaniu takiego poważnego bloga i jestem trochę zdenerwowana.

Kim jestem?

Nie lubię, kiedy ktoś nadużywa słów „przyjaźń” oraz „miłość” i gardzi ortografią. Nie rozumiem ludzi, którzy chwalą się tym, że nie czytają książek. Jestem kimś w rodzaju wegetarianina, jem ryby. Piszę trochę opowiadań i powieści. Trenuję boks, lubię Afrykę, północną Europę, rocka, bluesa, muzykę klasyczną, porządnej jakości słodycze i książki wszelkiego rodzaju. Nie znoszę wojen, rasizmu i innych prześladowań. Człowiek to człowiek.

Co oceniam i czego nie oceniam?

Ocenię opowiadania, wyłączając science-fiction i mangę, na których w ogóle się nie znam. Żebym oceniła FF, musi się on zgadzać z kanonem i najlepiej dotyczyć książek z serii o Harrym Potterze. Nie ocenię blogów o modzie, anime, opowiadań dotyczących gwiazd. Poezję mogę ocenić, ale nie znam się na niej zbyt dobrze. Co to dzienników i blogów o hobby – to zależy, od tego, czy mnie zaciekawią.

Przepraszam za tyle powtórzeń!

Jak oceniam?

Raczej zwięźle. Jeśli szukasz bardzo długiej i wyczerpującej oceny, to nie u mnie (chyba, że blog jest naprawdę koszmarny). Nie lubię mówić niepotrzebnie dużo, pisać również.

Nienawidzę błędów ortograficznych i z pewnością do każdego się przyczepię. Jeśli opowiadanie dzieje się w prawdziwym kraju, wymagam, aby wszystko było tak, jak jest naprawdę. To znaczy – nie mam nic przeciwko wymyśleniu sobie kilku ulic lub miejscowości, ale jeśli ktoś powie mi, że w Skandynawii są niedźwiedzie polarne, to się zdenerwuję.

Uważam, że w blogu na pierwszym miejscu jest treść, ale szata graficzna i pierwsze wrażenie też się liczą, bo najczęściej to zniechęca lub zachęca mnie do czytania.