15.12.12

[285] zwykla-blondynka.blogspot.com

Edytuj post
Na początku przepraszam za przesłonienie konkursu.

Autor: Laleczka

Pierwsze wrażenie:
Z moją dzisiejszą koleżanką, Nostalgią, oraz "smutną" muzyką zabieram się do oceny Twego bloga, szanowna Laleczko. Adres nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Jest całkowicie bezbarwny i mnie niestety nie zachęca. A wręcz przeciwnie. "Zwykła blondynka"? Dwa zwykłe słowa, a przecież adres jest naszą wizytówką, więc mogłabyś się bardziej postarać. 
Belka również nie przypadła mi do gustu, nudna, szara. Domyślam się jednak po przeczytaniu jej, że będę miała do czynienia najprawdopodobniej z tematyką miłosną, ach, romans. Tak, to to, co dzisiaj potrzebuję. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Brakuje mi kropki na końcu zdania: "Dream a little dream of me."

7/10

Szata graficzna:
Na Twoim blogu powitały mnie delikatne, beżowe odcienie. Bardzo przyjemne w odczuciu, moim zdaniem. Ogólnie grafika prezentuje się bardzo dobrze, ale nie dziwię się, bo na Szablonownicy robią świetne szablony.
Na nagłówku znajduje się aktorka, grająca Fleur w Harrym Potterze. Wątpię jednak, by opowiadanie było w jakimś stopniu związane z tematyką potterowską, myślę po prostu, że podoba Ci się wygląd Clémence. Tak, to ładna i filigranowa dziewczyna. 
Jedyne co mi szwankuje na Twoim blogu to kolor linków i czcionka. Kolor linków jest fatalny - już nawet nie chodzi o to, że nie lubię białych odcieni w grafice blogowej, ale na takim jasnym, beżowym tle prezentuje się tragicznie. Nie wiem czy to moja wada wzroku, czy co, ale dość trudno jest mi rozszyfrować, co jest tam napisane. No i czcionka w postach. Jest to chyba domyślna, jeśli się nie mylę. "Georgia" czy "Verdana" wyglądałyby o wiele lepiej, ta jest taka... sztywna i surowa. Pomyśl nad zmianą tych dwóch rzeczy.
Aha, no i tekst piosenki "Dream a little dream of me" (czyżby była to piosenka przewodnia Twego opowiadania skoro znajduje się jej kawałek również na belce?), który nie pasuje mi tam. Ciągnie się w dół i jakoś tak dziwnie wygląda. Nie wiem, może jak zmienisz tą czcionkę to będzie lepiej. Podejrzewam, że po prostu nie wiedziałaś co umieścić w tej lewej kolumnie. Cóż, lepsze to niż nic, racja.

7/10

Treść:
Jestem pełna nadziei, co do Twej pisaniny. Najpierw pozwolę sobie zajrzeć na podstronę "O opowiadaniu". Hmm, może być ciekawie, mam jednak obawy, że zrobisz z tego mdłe, nudne opowiadanie o dwóch głupiutkich nastolatkach. Ale bez oporów sięgam po prolog.

Prolog
Cóż, wiele do powiedzenia to ja nie mam. Błędów jako takich nie było, ale zaciekawiłaś mnie w niewielkim stopniu. Zobaczmy, co będzie dalej.
1 rozdział, czyli "Nowy początek"
Gdzieś słyszałam, że podobno normalna czcionka ma oznaczać, że jesteśmy przy "zwykłej dziewczynie ze wsi" a kursywa, że o Amelii, więc czemu jest normalna czcionka a opowiadanie toczy się wokół Amelii?
(Cofam, ale strasznie zagmatwałaś opis na podstronie; więcej o tym w podpunkcie "Podstrony".)
Całkiem spodobała mi się lekka charakterystyka Dawida i Amelii, bo opisałaś cechy ich charakterów i nie sprawiało to wrażenia, jakby był ten fragment wciśnięty na siłę.
 Łał, Łódź oddalona o godzinę od jej wioski a ona przeżywa tę odległość jak mrówka okres. Daj spokój, jakby to były cztery, pięć godzin jazdy to okej, miałaby prawo dramatyzować, ale "prawie godzina"?  
Sama nie wiem czy ta sytuacja z końca rozdziału jest prawdziwa, czy nie, bo strasznie pokrętnie ją napisałaś. Myślę, że za niedługo się dowiem.
2 rozdział, czyli "Wiktor"
Jak na razie jest nudno i moje nadzieje, jakoby miało mnie czekać lekkie, przyjemne opowiadanie, spełzły na niczym.
Nawet nie wiesz jak bardzo nie podoba mi się pomysł z tą kursywą. I jeszcze Twoja adnotacja, że to nie są wcale wspomnienia Amelii. To jakbyś nazwała te fragmenty? Oczywiście, że są do wspomnienia. Powinnaś się zdecydować: albo piszesz o teraźniejszym życiu dziewczyny, albo o jej przeszłości. Nie można trochę o tym, a trochę o tym. 
No i jeszcze to nagłe przeniesienie akcji do przeszłości, a potem z powrotem do teraźniejszości. W ogóle nie można się połapać ile minęło czasu od kiedy dziewczyny rozmawiały ze sobą w pokoju.
3 rozdział, czyli "Nowi znajomi"
Skoro ów Piotrek jest, można powiedzieć, bliskim kolegą Amelii to niby dlaczego nie wiedziała ona, że chłopak będzie uczył się w tym samym liceum, co ona? No dobra, niby jakoś to wyjaśniłaś pod koniec rozdziału, hm.
Mogłabyś też wytłumaczyć dlaczego Ania nie chodzi z Amelią do klasy, czy jest starsza, czy co.
Jest tak ciekawie, że muszę trochę odsapnąć przez TV.
4 rozdział, czyli "Za ostra"
 Wróciwszy po dwóch dniach, zabieram się za kolejny rozdział.
 "-Nie zauważyła może też pani,- ciągnęła dalej - tego, że dwa lata temu nakład był dwa razy większy i sprzedawał się w całości? A teraz? Jeżeli sprzedamy połowę jest sukces. – Przetarła dłonią po twarzy zmęczona – Absorbuje pani teksty innych i je wychwala, a nie zauważyła pani, że większość to ściągnięte z neta bzdury? Nikogo nie interesuje już płacenie za to, co może mieć za darmo. A tu mogą mieć FAKTY – podkreśliła ostatnie słowo." ; (Pomijając błędy) Nie mogłam się powstrzymać, by nie zacytować tego oto fragmentu. Czy Ty sobie jaja robisz? Przepraszam, ale Amelia pracuje dla szanowanej gazety, czy pisze durne artykuły do gazetki szkolnej? Uczniowie kupują takie gazetki, by poczytać o faktach? Błagam!
Po raz pierwszy podjęłam decyzję, by od razu przeskoczyć do siódmego rozdziału, później dziewiątego i dwunastego. Przepraszam, ale mam naprawdę inne zajęcia i nie chcę po prostu tracić czasu.
 7 rozdział, czyli "Wielkie znaczenie niewielkich rzeczy"
 Zobaczymy, czy coś się zmieniło. Na początek powiem, że cytat, jaki umieściłaś podoba mi się.
 No, muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Wreszcie coś ruszyło, zaczęłaś budować kształtniejsze, pełniejsze zdania i nawet przemyślenia bohaterki się pojawiły! Podoba mi się ta "przemiana" jaka zaszła w Amelii, w końcu komuś mocno dogryzła a biedny Radar będzie pewnie jej przyszłym kochankiem, wiadomka. Zaciekawiłaś mnie na tyle, że zaryzykuję i włączę ósmy rozdział zamiast od razu przeskoczyć do dziewiątego.
8 rozdział, czyli "Niespodziewana rozmowa"
Powiem Ci, że gdybym miała nie zwracać uwagi na błędy (których wypisywania już zaniechałam, wybacz, ale wymiękam) to opowiadanie zaczyna robić się całkiem przyjemne. Denerwują mnie tylko te wspomnienia Amelii, wkradają się w fabułę i nie rozumiem ich sensu. Wiem, że chcesz przybliżyć przeszłość bohaterki, ale mogłabyś albo zacząć od tego opowiadanie albo sklecić cały jeden rozdział o jej perypetiach z Marcinem i Wioletą i tak dalej, i tak dalej.
"Wyjazd była zaplanowany na sobotę 9 kwietnia. Od 12 do 14 miały odbyć się egzaminy gimnazjalne."
Przepraszam, ale kto to widział, żeby testy gimnazjalne odbywały się w sobotę?
9 rozdział, czyli "Trud nie(codzienności)"
Skoro za wszelką cenę chciałaś napisać o takiej sytuacji, by Amelia zdobyła namiary na dilera to mogłaś wymyślić coś duużo lepszego niż jaranie obok pokoju nauczycieli. Godne politowania.
Rozumiem, że Amelia została oblana gorącą kawą i jej to nawet nie zabolało?
Podejrzewam, że teraz, po bójce i kłótni Tomka z Amelią, Tomek się na nią obrazi za ostre słowa, ona go później przeprosi a na końcu nawet Kinga się z nimi pogodzi. Ach.
10 rozdział, czyli "Z innej galaktyki"
Amelia żali się, że Radar nawet do niej nie zadzwonił, nie napisał, ale... skąd miałby mieć jej numer? Hm, ostatnie zdania o zdjęciu pozwalają mi myśleć, że tu wcale nie chodzi o Radara tylko o byłego kochanka Amelii (Marcina?). Strasznie mieszasz momentami.
11 rozdział, czyli "Decyzje"
Wracam po prawie trzech tygodniach. Pomimo, że opowiadanie zaczęło się rozkręcać i zostały mi tylko dwa rozdziały to jakoś nie miałam w ogóle motywacji, by coś naskrobać, za co Cię, Laleczko, przepraszam. :)
Nie rozumiem dlaczego Amelia w tych wspomnieniach tak przeżywa, jak tu zeswatać Marcina i Wioletę. Ten pomysł z telefonem jest stary jak świat, ale skuteczny, więc nie ogarniam czemu Wioleta miałaby się na nią wkurzyć za to, że chce ich zeswatać skoro podoba jej się Marcin i chciałaby z nim coś więcej.
Końcówka podoba mi się, oglądanie panoramy miasta z dachu, następnie gwiazd... Moje romantyczne klimaty!
12 rozdział, czyli "Najpiękniejsze gwiazdy zobaczysz tylko jesienią"
Zabieram się za ostatni rozdział.
Wybuch Amelii nie przypadł mi do gustu - jasne, dziewczyna się upiła to od razu musiała zwyzywać Radara i ponarzekać na swój los. Fajnie, że chłopak pomimo tego, że nie ma "specyficznego seksapilu" i długich, szczupłych nóg" potrafi ją docenić i Amelia podoba mu się.
W co też ten Madej się wplątał?
Podsumowanie:
Przede wszystkim muszę Ci powiedzieć, że pierwsze rozdziały są do kitu. Serio. Albo je jakoś spróbuj zmienić, albo jeśli masz taką ochotę, zacznij całkiem od nowa, bo gdy czytelnik natrafi na taki prolog czy pierwszy rozdział to od razu zamknie bloga i nie będzie wiedział, że później jest całkiem całkiem. 
Generalnie nie jest źle, ale jeszcze duużo brakuje Ci do "ideału". Zdecydowanie musisz popracować nad przemyśleniami bohaterów - owszem, jest lepiej, ale czasem te ich myśli wydają się sztuczne i nadmuchane. Robisz z igły widły, by tylko mieć jak wykorzystać tę sytuację do swoich celów. 
Niektóre Twoje akcje są właśnie sztuczne i nierealne. Dziewczyna popija wódkę piwem? No jeszcze zdzierżę, bo znam takie przypadki. Ale to, że może wychodzić sobie bezkarnie z bursy w środku nocy? Że Radar jako dzieciak znalazł cały pęk kluczy od dachu? Jaki jest procent prawdopodobieństwa, że dwie gówniary będą jarały zielsko przy pokoju nauczycielskim? Zastanów się nad tym.
Opisy. Miejsca, akcji, pomieszczeń. Opisu pomieszczenia to jeszcze chyba tak na dobrą sprawę, w Twoim opowiadaniu, nie doświadczyłam. Naucz się je pisać; na początku chociaż takie krótkie, a z czasem kreowanie pokoju czy salonu wejdzie Ci w krew.
Oczywiście te nieszczęsne wspomnienia. Powoli się do nich przyzwyczajałam, ale i tak denerwowało mnie, gdy właściwą akcję przerywało kolejne wspomnienie Amelii. Tak, jak poradziłam wcześniej - albo opisz wszystko w jednym, rozległym rozdziale, albo najpierw opisz całą jej przeszłość, a dopiero później skup się na teraźniejszości. Albo jedno, albo drugie, kochana.
Co do samej fabuły... Jest to, rzecz jasna, lekkie opowiadanko na nudne wieczory. Ale nawet takie opowiadania wymagają dopracowania. Brakuje mi w fabule jakiegoś polotu, tajemnicy (mogłabyś teraz powiedzieć, że przeszłość Amelii to jeden, wielki sekret, ale powiem Ci szczerze, że te wspomnienia są dość nudne). Musisz wymyślić coś, czym przykujesz uwagę czytelnika, coś oryginalnego i niepowtarzalnego. Bo wszyscy znamy schemat: chłopak i dziewczyna nie lubią się, potem się w sobie zakochują i żyją długo i szczęśliwie lub jedno z nich umiera, a drugie już nigdy nie będzie z kimś innym, bo to była prawdziwa miłość. Tak, Twoja powieść jest niestety przewidywalna.
Mogą być z Ciebie ludzie, ale musisz włożyć w swoją pisaninę bardzo dużo pracy. Wszystko jest jednak dla ludzi, więc nie załamuj się moimi słowami i spraw, by następnym razem przy zetknięciu się z Twoimi rozdziałami, opadła mi szczena.

15/30

Poprawność językowa:

Prolog
"Organizm trząsł się z zimna, ledwo wytrzymywał." - organizm nie może trząść się z zimna, raczej osoba.
1 rozdział
"Stali na dworcu PKS, bardzo obskurnym." ; "Stali na bardzo obskurnym dworcu PKS."
"Mogli usiąść na mocno zniszczonych, granatowych ławkach, zupełnie nie pasujących do niczego z resztą, ale te były do połowy pozajmowanie." ; nie wspominając o okropnym stylu, "zresztą" i "pozajmowane"
"Jego siostra też miała hopla na punkcie drastycznych wydarzeń, które mogą jednego człowieka na milion." mogą jednego człowieka na milion... Co?
"Przecież była po trosze zamknięta w sobie." ; "poniekąd"
"I tak tez miało być. " ; "też"
"Widzie, że wstydzi się go, że spuszcza wzrok." ; "widzi"
2 rozdział
"Najbardziej była zadowolona z prawie gładkiej cery, bez żadnych widocznych „problemów”." ; lepiej by wyglądało po prostu "mankamentów"
"Z resztą, jak Ania w niej zobaczyła kategorycznie zakazała wyciągać z szafy." ; "zresztą", na niebiesko są zaznaczone powtórzenia. To drugie zmieniałabym na "wyciągać spódniczkę z szafy".
"Ania, współlokatorka blondynki była fantastyczną osobą, ale trochę alternatywną. O czym dowiedziała się już na początku ich znajomości." ; "Ania, współlokatorka blondynki była fantastyczną, trochę alternatywną osobą, o czym Amelia dowiedziała się już na początku ich znajomości."
"Z lewej strony w rogu kolejne biurko, postawione, tak, że ledwo można wcisnąć palec miedzy nie. " ; "między nie" a co "ledwo można wcisnąć palec"? zbędny fioletowy przecinek.
"Tuż przy miejscy nauki dwie duże szafy – zajmowały całą ścianie." ; "Tuż przy miejscu nauki znajdowały się dwie duże szafy, które zajmowały całą ścianę".
"Z przeciwległej strony stała wciśnięta miedzy dwa łóżka, nad którymi wisiały półki na ksiązki i rzeczy osobiste, stała wąska, wysoka komoda z pięcioma szufladami." ; "Z przeciwległej strony stała, wciśnięta między dwa łóżka (nad którymi wisiały półki na książki i rzeczy osobiste), wysoka komoda z pięcioma szufladami."
"Konsultowała się już chyba z wszystkimi, którzy angażują się w Zycie klasy i szkoły." ; "życie"
"Oczywiście, że nie była to kara dla niej, tylko dla chłopaka, który robił największy raban na lekcji, ale miła do wyboru usiąść z nim, albo usiąść ławkę dalej z chłopakiem, który się jej podobał." ; "miała"
"Wreszcie z Wiktorem, kolesiem, który olewał wszystko, robił jej chamskie rzeczy?" ; "Wreszcie: z Wiktorem, kolesiem, który olewał wszystko i robił jej chamskie rzeczy?"
"-No wiesz… jakie wrażenie wywołasz… ? czy znajdziesz przyjaciół…? Czy ktoś w
-Piotrowicz ziewnęła" ; chyba Ci zdanko ucięło...
"Przecież to nie istotne." ; "nieistotne"
3 rozdział
 "Zdecydowanie świadczyły o tym przyrządy stojące przy dużym biurku nauczyciela oraz gazetki ścienne o Marii Słodkowskiej." mam nadzieję, że to żart. Skłodowska, do jasnej anielki!
 "Nie grała z nim, ale Wiktor, tak." ; zbędny przecinek
 "Nie kojarzyła która, jest która." ; zbędny przecinek
 "Chodząc, bez wyraźnego celu po szkole czuła się jak ostatnia idiotka." ; i znowu zbędny przecinek
"-Idziemy właśnie z dziewczynami, gdzieś się przejść, zintegrować itd.. Idziesz?" ; zbędny przecinek. Bardziej by mi pasowało "i tak dalej" a nie skrót, bo nie wymawiamy "itd" tylko "itede".
"Jeszcze na ostatniej imprezie nie mówiłeś, że się przepisałeś?" ; jest to zdanie twierdzące, więc znak zapytania jest niepotrzebny.
4 rozdział
"Siedziały w pokoju blondynki i gadały, jak to bardzo czeto miały w zwyczaju w niedzielne wieczory." ; często
"-Tak, teraz jest u nas deficyt fajnych klesi." ; "kolesi". Widzę, że bardzo chciałaś użyć "mądrego" słowa, ale wyrazu "deficyt" nie używa się raczej w mowie potocznej, więc lepiej by brzmiało po prostu "niedobór".
"-No – Wioleta oparła głowę o ramie koleżanki – deficyt, to znaczy, ze nie ma? – zapytała dla pewności." ; "ramię" i "że". Nie, to to nie znaczy. "– Hmm… „Rozważa i romantyczna”? Austin? Co to?" ; "Rozważna"
"Fajna dziewczyna, tylko trochę cicha… ale mam nadzieję, że przy mnie się wyrobi – zaśmiała się odwracając temat." ; niepotrzebny przecinek, lepiej by brzmiało "zmieniając"
"-Je też poznałam kilka osób." ; "ja"
"Mylisz, ze się umówi?" ; "myślisz", "że"
"-Tak, zdecydowanie się pośpieszyłam – pomyślała Amelia. Kończąc pakowanie." ; "pomyślała Amelia, kończąc pakowanie." Zresztą myślenie bohaterka nie może być zapisane tak, jak dialogi. Proponuję: "Tak, zdecydowanie się pośpieszyłam, pomyślała Amelia, kończąc pakowanie."
"Zła, wspinała się po schodach na drugie piętro budynku. I przyczyną jej złości nie był wszechogarniający, niemiłosierny hałas, nie problemy ze znajomymi ani nawet okropna porażka w konkursie. " ; plus czerwony przecinek, niepotrzebne "I", zacznij od "Przyczyną jej złości [...]".

"Oczywiście nie w reportażu o integracji niepełnosprawnych dzieci z gimnazistami, który napisała świetnie, który pozostał nienaruszony." ; chyba "gimnazjalistami"...
"Amelię zawsze interesowała tylko bezwzględna prawda i szczerość." ; niepotrzebne "ją"

"Odwróciła się podeszła do drzwi." ; "Odwróciła się i podeszła do drzwi."

"Wyszła, trzaskając drzwiami." plus przecinek
7 rozdział
"Wyobrażała sobie, jakby było, gdyby wychodząc na ulicę potrąciłby ją samochód, a ona byłaby ciężko ranna."  ; bez przecinka, "potrącił"
"Wypadek, na nic więcej nie starzyło jej odwagi." ; "starczyło"
"W prawym, dolnym rogu monitora pokazał się komunikat o nowej widomości." ; wiadomości
"Tak dobrze udawała beztroską, szczęśliwa dziewczynę." ; plus przecinek
"Ona cieszy się, że ktokolwiek zapytała o jej samopoczucie i mimo, że skłamała, a pytanie było raczej grzecznościowe czuła się nieco mniej samotna i zdruzgotana." ; tak naprawdę to zdanie jest dla mnie jedną, wielką niewiadomą. "Cieszy się, że ktokolwiek pyta o jej samopoczucie; pomimo, że jest to pytanie czysto grzecznościowe i pomimo, że kłamie, czuje się dzięki niemu nieco mniej samotna i zdruzgotana."
8 rozdział
"Bardzo miło się rozczarowała." ; jak można się "bardzo miło rozczarować"?

Na tym skapitulowałam. Popełniasz naprawdę dużo błędów - gramatycznych, interpunkcyjnych, stylistycznych, językowych, zdarzają Ci się literówki. Masz zły zapis dialogów. Nie jest kolorowo. Polecam albo wynająć Betę, albo poczytać trochę zasad polskiej pisowni...
Zdania, jeśli piszesz bardzo rozbudowane to często się w nich gubisz. Przeważają u Ciebie jednak proste, mało skomplikowane wypowiedzi. Jeśli Ci takie pasują - okej.
Zasób słownictwa nie powala na nogi, ale nie jest aż tak źle, dajesz radę. 

2/7

Kreacje bohaterów:
Twoi bohaterowie są... trochę nijacy. Pomimo, że już dwanaście rozdziałów za nami to wciąż nie mogę wyodrębnić paru właściwych im cech.
Amelia, kiedyś uległa dziewczyna. Dzisiaj za wszelką cenę dążąca do pięknej sylwetki i w końcu potrafiąca postawić na swoim. Miło, że zaszła w niej taka zmiana, bo nie cierpię cichych myszek, które nawet jak im coś nie pasuje nie potrafią się odezwać/"odszczeknąć". Taak, jej przeszłość jest owiana tajemnicą, niby wiemy, że ma to coś wspólnego z jej ambitnym planem wsadzenia dilerów za kratki, ale na większą ilość informacji trzeba by było poczekać. 
Radar, czyli niedoszły-przyszły chłopak Amelii. Przystojny, zabawny, dosyć inteligentny. Nie było wiadomo w sumie dlaczego zauroczył się w naszej zakompleksionej bohaterce. A okazuje się, że dlatego, iż otaczają go fałszywi przyjaciele i nie ma się chłopak komu zwierzyć. Amelia jest szczera i bezpośrednia, i to mu się w niej podoba najbardziej (oprócz "świetnych piersi").
Oczywiście są inni bohaterowie drugoplanowi, ale przecież doskonale ich znasz, jako ich twórczyni. Tak, jak wspominałam - czasem wydają się sztuczni, więc jak piszesz jakieś przemyślenia to przeczytaj je pięć razy, zanim upewnisz się, że jest już okej. Popracuj jeszcze nad ich charyzmą.
Wszystko się w sumie toczy wokół Amelii i dlatego brakuje mi trochę więcej akcji z innymi postaciami.

3/7

Pomysł:
Pomysł, chyba jak sama przyznasz, jest dość banalny. Oklepane, przewidywalne opowiadanko. Gdyby było trochę lepiej napisane to mogłoby być naprawdę ciekawe. Ale wszystko przed Tobą. Zaskocz nas, zaskocz!

1/5

Podstrony:
Linki na swoim miejscu, poukładane, ale co się, do cholerki, stało z czcionką?! Jest okropna!
Nieszczęsny odnośnik "O opowiadaniu"... Całkowicie do wymiany! Naprawdę można z niego wywnioskować, że opowieść będzie o dwóch innych bohaterkach.
"Bohaterowie". Wstęp jest bardzo fajny. Dlaczego skoro masz takie zdanie o zdjęciach bohaterów, i tak je umieściłaś? Taka zakładka naprawdę nie jest aż tak potrzebna. Tak, jak zauważyłaś, powinniśmy sami wyobrazić sobie wygląd postaci, więc jak dla mnie to możesz tę podstronę całkowicie zlikwidować.
Opis Ciebie spodobał mi się, wydajesz się być sympatyczną dziewuszką. Również jestem roztrzepana, wiem o czym mówisz... Cytat jest fantastyczny, aż kuje w oczy swoją szczerością.
Ostatnia podstrona to Spam/Powiadomienia, za zakładkę biję Ci brawo.

3/6

Punkty dodatkowe:
 - za szarmanckość Radara (naprawdę mi się spodobał chłopak! :D)
 - za grafikę bloga (ale czcionki Ci nie wybaczę)

2/5

Przed podliczeniem punktów dodam jeszcze (bo wyleciało mi z głowy), że ten pomysł z cytatami przed rozdziałem był niezły, więc czemu tego zaniechałaś?

Dobra, tym sposobem zdobywasz 40 punktów na 80 możliwych do zdobycia, co daje Ci ocenę dostateczną (3)! Uważam, że jest to punktacja adekwatna do Twojego bloga; przy ocenie nieszablonowej też dałabym Ci starą, dobrą trójkę.
Powodzenia w pisaniu i pracowaniu nad sobą! ;)

No, w końcu przerwałam tę monotonię niedodawania ocen...

19 komentarzy:

  1. Obawiałam się właśnie, że moje wypociny tak Cię zmęczyły, że nie maiłaś już siły pisać :D.
    Do błędów całkowicie się przyznaję, chociaż mogłabym poprawiać innych sama u siebie nie potrafię tego zrobić - zwykle nie zauważam nawet literówek.
    Postaram się wcielić w życie Twoje zalecenia. Jestem świadoma, że początek jest tragiczny. Niewielka akcja zaczyna się dopiero w czwartym rozdziale i z tego również nie jestem dumna. Mam wrażenie, że ta historia ma jakąś całość tylko w mojej głowie, a mój to myślenia bardzo trudno zrozumieć. Ponadto rzeczywiście naciągam niektóre sytuacje. Od jakiegoś czasu to zauważyłam i właśnie staram się poprawiać. Nie chcę się bronić, ale w jednym się pomyliłaś: wcale nie zamierzam swatać Radara z Amelią (chociaż zakładam, że tego wszyscy oczekują). I cóż... powiem tylko, że Radarowi dopiero zaczyna podobać się Amelia:P.
    Ale już dawno zmieniałam kolor linek:)

    Bardzo dziękuję za ocenę, wreszcie jakaś obiektywna opinia! Dziękuję zwłaszcza, że nieźle się namęczyłaś pisząc ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiektywna? Jakoś nie wydaje mi się, żeby Issle używała opinii innych do pisania oceny, ale zawsze spoko.

      Usuń
    2. Cuddly, o co ci chodzi?

      Usuń
    3. Też nie wiem o co Kłakowi chodzi. :X

      Nie chodzi o to, że zmęczyły, po prostu nie miałam całkiem weny i motywacji do pisania, nie martw się droga Laleczko. :D
      No niestety, ale błędy są tak rażące, że MUSISZ nad nimi popracować albo najzwyczajniej porozglądać się za Betą.
      Wiesz co, akcja nie musi już rozpoczynać się na samym początku, powszechnie wiadomo, że początki są (zazwyczaj) najgorsze, ale cieszę się, że masz świadomość, że nie wyszło Ci najlepiej. :)
      Radar nie będzie z Amelią?! :OO No to jestem zaskoczona. :D
      Co do linków to rzeczywiście, ślepa jakaś jestem. XD Ale zmień jeszcze kolor i wielkość na podstronie "Linki".
      Nie ma za co, nie ma za co. :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Shauu_, żyjesz?
    Mam w planach zmiany dotyczące bloga, więc chciałam zapytać, na jakim etapie oceny jesteś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuddly, zmiany, o których Ci mówiłam, już zostały wprowadzone, zatem wszystko powinno być teraz ok. Uprzedzę też (bardzo :P) zawczasu, iż trzeciego stycznia na blogu pojawi się nowy szablon.
    Pozdrawiam ciepło i wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry,
    Chciałabym poinformować, że Era Krytyki znajdzie się w ósmej części preferencji ocenialni, dlatego będę wdzięczna, jeśli do tego czasu zostawicie na blogu szeroką listę. To dla mnie ogromne ułatwienie : ).
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Plotkaro,
      Szeroka lista z nami zostanie chyba już na zawsze ;) Także nie martw się, nie będzie usuwana.

      Ścielę się i również życzę Wesołych Świąt :)
      Psia Gwiazda.

      Usuń
    2. Publikowanie oceny nie wpływa na preferencje. Poza tym wydaje mi się, że przez weekend zajmę się preferencjami Weryfikatora, które ukażą się w styczniu, a po weekendzie wezmę się za Was. Pewnie uda Ci się do tego czasu wszystko opublikować :). Też mam trochę do napisania, także nie spiesz się z niczym i niczym nie martw :).

      Usuń
  6. Siema kochane dziewczynki, co tu tak pusto? Ja chciałam Wam serdecznie złożyć życzenia, cobyście się objadły karpiem na święta, spiły trochę czerwonego barszczyku, a pod choinką znalazły górę prezentów. Na nowy rok też coś pożyczę, tudzież przecież mi wypada, abyście z pełnym uśmiechem i bodajże nie na trzeźwo, powitały nowy rok! A tak wgl, koniec świata, a my żyjemy! xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Przybywam do Psiej Gwiazdy, kłaniając się głęboko.
    Jestem obecnie trzecia w Twojej kolejce, mam więc nadzieję, że nie zdążyłaś się moim blogiem zająć na porządnie. Nie chcę ukrywać, że cierpię obecnie na zasadnicze bezwenie względem "kołysanki", a w miarę wydłużania się tej przerwy coraz bardziej widzę, jak dużo trzeba by było w tej historii pozmieniać. Chciałabym więc prosić, po tym przydługim wstępie i o ile jest to zgodne z Waszym regulaminem - aby zamiast "kołysanki" ocenić szufladę marzeń (www.szuflada-marzen.blogspot.com). To też zbiór opowiadań, też mieści się w Twoich kryteriach i spełnia wszelkie regulaminowe wymagania, a nawet bardziej, bo ocenie skupiam się bardziej na nim ;)
    Jest dłuższy, ale to nic nie szkodzi, gdyby brakło czasu, to proszę jedynie o ocenę "Mgnień", które się tam znajdują. Znaczy, jeśli się zgodzisz, oczywiście.
    Dziękuję, przepraszam za kłopot i liczę na odpowiedź.
    Pozdrawiam,
    corriente

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, ale szczegóły pozwoliłam się Ci wysłać drogą mailową.

      Ścielę sie,
      Psia Gwiazda.

      Usuń
  8. 27.12 zostaną opublikowane preferencje dotyczące Waszej ocenialni. Mam nadzieję, że je przeczytacie. Pojawiło się tam kilka uwag. Na wszystkie komentarze postaram się odpowiedzieć po moim powrocie z wyjazdu (około 2 stycznia). Miłego wieczoru i Wesołych Świąt! : *

    OdpowiedzUsuń
  9. W takim wypadku chciałabym prosić o przeniesienie mojego bloga (sukcesja-chiyo.blogspot.com) do kolejki Imloth.
    Dziękuję za zostawienie powiadomienia i pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszę o przeniesienie mojego bloga - sekret-kruka.blogspot.com do kolejki Imloth, którą proszę o ocenę nieszablonową.
    Dziękuję za informację i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Motywujecie mnie do pisania ocen, naprawdę :3 Biorę się za siebie.

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation