28.8.12

[242] orlablack.mylog.pl

Edytuj post

Blog: www.orlablack.mylog.pl
Autor: Aurora


Pierwsze wrażenie:
Mając świeżo w pamięci ocenę Twojego drugiego opowiadania od razu wysnuwam wnioski, że i tutaj w adresie odnajdujemy imię i nazwisko głównej bohaterki. Natomiast jeśli wcześniej nazwisko Sinistra nic mi nie mówiło, tak Black już sporo. Jeśli mój szósty zmysł mnie nie myli, to Orla jest jakoś spokrewniona z rodziną Blacków i samym Syriuszem. I znów mamy mało oryginalny pomysł na adres, ale jeśli zastanowić się  nad tym odrobinę dłużej, to sama nie wiem jak mogłabyś wymyślić coś innego, przy tak imponującej liczbie opowiadań, które z tego co zauważyłam, mają ze sobą dużo wspólnego. Belka jest taka sama jak adres i tutaj znów moja rada, co do chociażby kilku własnych słów, które niosłyby jakieś przesłanie, lub które mogłyby być zapowiedzią opowiadania. Chcąc nie chcąc widzę tytuł najnowszego rozdziału i nabieram już niemalże stu procentowego przekonania, że Orla ma coś wspólnego z Aurorą. A co, dowiem się chyba dopiero po przeczytaniu jedenastu rozdziałów, które jak dotąd opublikowałaś na blogu,
8/10

Szata graficzna:
Widzę, że preferujesz gdy na blogu panuje tylko jedna barwa, ale i tak chciałabym Ci zaproponować nieco urozmaicenia. Zieleń oczywiście jest miła dla oczu, ale co za dużo, to nie zdrowo i warto o tym pamiętać. Chociaż jeśli wpatruję się już dłużej w całą szatę graficzną, to żółta czcionka wydaje się być odpowiednim urozmaiceniem i chyba więcej już go nie potrzeba. Podoba mi się porządek jaki widzę na blogu, bo w przypadku Aurory miałam trochę kłopotów ze zorientowaniem się na prawej stronie. Czcionka jest odpowiednia a jej kolor coraz bardziej do mnie przemawia.
10/10

Treść:
Bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie tych rozdziałów, ale w końcu sobie z tym poradziłam. To chyba wina wakacji, które mnie nie potrzebnie rozleniwiły. Na wstępie mam taką małą uwagę, otóż link do rozdziału dwunastego nie działa.
OrlaBlack to już drugie opowiadanie Twojego autorstwa, jakie oceniam, także byłam przygotowana na imponujące długości rozdziałów. Podziwiam Cię za to i cenię, bo widać, że na każdym opowiadaniu Ci zależy, nawet jeśli piszesz ich kilka. Całość jak zwykle zachwyca i powoduje, że gdzieś tam w środku mnie kiełkuje zazdrość z powodu, że ja nie potrafię pisać tak jak ty. Jedyne ale jakie mogę skierować w Twoją stronę, to wkradająca się monotonność. Moim zdaniem trochę za mało się dzieje w życiu dziewczynek, chciałabym czytać więcej o ich przygodach i wpadkach z tym związanych, bo to jest ciekawe i można się uśmiechnąć w trakcie czytania. Oczywiście zdarzają się jakieś ciekawe sytuacje, ale napiszę to znów, ja jak i  zapewne wielu czytelników chcielibyśmy jakiegoś przyśpieszenia.
Na pewno masz ogromny talent do pisania i cieszę się, że tak go wykorzystujesz. Masz bardzo ciekawy styl. Budujesz interesujące opisy, które czyta się w ciągu kilku sekund.
28/30

Poprawność językowa:
Rozdział pierwszy
Brak

Rozdział szósty
- No i będziemy musieli najpierw Bank Gringotta - podsumowała macocha, gdy siwa czupryna konduktora zniknęła na prowadzących w dół schodach. - Brakuje słówka odwiedzić


Podróżując z Aurorą, zwykle do Llangefni, gdzie znajdował się rodzinny dom macochy, używały świastoklików (gdy było ciepło) lub sieci Fiuu (w chłodniejsze dni). - A nie przypadkiem świstokliki?



Orla starał się skupić na czymkolwiek, aby tylko odciągnąć swoje myśli od zawrotnego tempa jazdy. - Starała


- Ja chyba nie pójdę do Gringotta - przystając przy lodziarni Floriana Fortescue i zawzięcie grzebiąc w olbrzymiej torebce [...] - Ale kto grzebał w tej torbie?

Rozdział dziesiąty
Brak

6,5/7

Kreacje bohaterów:
Mimo, iż adres wskazuje nam na jedną główną bohaterkę - Orle Black - to również Selene możemy za takową uznać. W opowiadaniu poznajemy dwie osoby o dwóch odmiennych charakterach, które łączy przyjaźń i siostrzane uczucie. Kiedy Selena wpada na jakiś niebezpieczny, żeby nie napisać głupi, pomysł wówczas do akcji wkracza Orla, która albo namawia siostrę do zaniechania pomysł, lub też bierze czynny udział i pilnuje ich oboje. Obydwu bohaterek nie da się nie lubić. Gdzieś tam w tle, na drugim planie, jest i jeszcze starsza część bohaterów opowiadania. O nich nie wiemy zbyt wiele, co tylko udowadnia, że to właśnie dziewczynki są najważniejsze w opowiadaniu.
Zarówno Orle jak i Selene nie da się nie lubić. Są jak dwie sprzeczności, które uzupełniają się w każdym stopniu. Po przeczytaniu jedenastu rozdziałów nie wyobrażam sobie jednej z nich bez towarzystwa drugiej. Stworzyłaś ich jako dwie, które razem tworzą ciekawą całość.
7/7

Pomysł:
Piszesz na podstawie powieści J. K. Rowling, używasz niektórych elementów ze świata przedstawionego jej książek i na tym podobieństwo się kończy. Nie spotkałam się jeszcze z opowiadaniem o Orli Black i jestem pewna, że raczej do tego w przyszłości nie dojdzie. To samo mogę napisać o przygodach jakie spotykają bohaterkę, bo i one są Twoim własnym tworem.
4,5/5


Podstrony:

W tym punkcie nie mam nic lepszego do zrobienia, niż napisanie, iż wszystko to, co chciałabym zobaczyć na Twoim blogu już tam jest, więc nie mam się do czego przyczepić, ani niczego doradzić.
6/6


Punkty dodatkowe:

- styl
- kreacja bohaterów
3/5


Podsumowanie: Cała ocena, to nic innego jak zachwycanie się nad Twoim stylem, wychwalanie niemalże wszystkiego i słodzenie w takim stopniu, że może się zrobić od tego nie dobrze. Ale cóż ja mogę na to poradzić jeśli prawda jest właśnie taka. Nie mam dla Ciebie żadnych rad, bo ich zwyczajnie nie potrzebujesz. Pisz tak dalej, a wszystko będzie w jak najlepszym porządku.



Łącznie Twój blog zdobył 73 punkty, co daje mu stopień plus bardzo dobry. Gratuluję


W końcu skończyłam tę ocenę i jestem z siebie dumna. Czy wy też czujecie na karku oddech szkoły?

13 komentarzy:

  1. I to jaak! :p Osobiście miałam w planach się poobijać ten ostatni tydzień, a wyszło tak, że od rana do wieczora siedzę w pobliskiej stadninie i na wszystko inne ledwo mi czasu starcza. ^^ Ale staram się, staram pogodzić wszystko, także nad oceną powoli pracuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w tym tygodniu planuję swoje nowe kolczyki.xD Tounge web, tragus, smiley, septum - witajcie. <3 Piercing uzależnia. ._.

      Usuń
    2. Nie potrafię tego pojąć, ale ok XD Pochwal się zdjęciem jak zrobisz ^^

      Usuń
    3. A zaczęło się od kolczyka w wardze. :c

      Usuń
    4. Witajcie,
      ja wiem, że jestem świnia do potęgi entej... I nawet to, że mam sajgon w życiu mnie nie usprawiedliwia, że dopiero teraz komentuję ocenę. W sierpniu owszem, pobieżnie zauważyłam, że ją wystawiłaś i pomyślałam, że jak wrócę z delegacji to ją skomentuję, oczywiście wyleciało mi z głowy i dopiero dzisiaj (ponieważ wypadł mi wyjazd do Warszawy) przeglądajac komentarze pod swoimi opowiadania wpadła mi w oko ta informacja. Wyrwało mi się tylko "O K-WA" i jak najszybciej nadrabiam zaległości.
      Przede wszystkim DZIĘKUJĘ. Dziękuje za czas poświecony na ocenienie bloga i za cierpliwość.
      Postaram się napisać teraz jak najwięcej, ale nie wiem kiedy i kto za pięć sekund będzie ode mnie coś chciał.
      Cieszę się przede wszystkim, że udało mi się przeprowadzić... zabieg, który zaplanowała, czyli połączenie Orli i Seleny tak ściśle, że trudno wyobrazić sobie istnienie jednej bez drugiej. I mam nadzieję, że tę pierwszą część opowiadania dalej uda mi się tak prowadzić, choć w momencie pojawienia się ich w Hogwarcie, gdzie otacza je więcej osób pewnie będzie dużo trudniej. Zwłaszcza, że w tle pojawiają się moje inne dwie ukochane bohaterki jakimi są Aurora i Morycja, tylko kilkanaście lat później. Sama nie wiem jak oprę się pokusie pokazania tego, jak dalej potoczyły się ich losy.
      Jednak trudno napisać coś więcej pod taką dobrą oceną, gdyż zwyczajnie się jej nie spodziewałam. Orla była moim pierwszym opowiadaniem, toteż sama wiecznie mam do niej jakieś wąty, że to napisałabym teraz inaczej, tamtego w ogóle bym nie dała, a tego powinno być więcej...
      Podsumowayjąc - bardzo dziękuję za ocenę i przepraszam, że dopiero teraz to piszę.

      Aurora

      Usuń
  2. Psia Gwiazdo, chciałam zapytać o ocenę mojego bloga. Mój szablon nieco mi się już znudził (lubię jak coś tryska energią, a u mnie wszystko jest... brązowe xD) i biorę się właśnie za szukanie kogoś, kto wykonałby dla mnie coś... kolorowego xD W każdym razie, kiedy już znajdę taką osobę, będzie to kwestia kilku dni. Już jakiś czas temu, pisałaś, że zaczynasz oceniać mój blog i żeby nic nie zmieniać, a kto pyta, nie błądzi, więc pytam - kiedy pojawi się ta ocena? Nie pośpieszam, mój szablon może poczekać. :D Tylko chce się trochę zorientować w sytuacji ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Psia Gwiazdo, w tą niedzielę wyjeżdżam za granicę i nie będę miała dostępu do neta, więc mój komentarz pod twoją oceną opóźni się do października, mam nadzieję, ze to nie problem. Więc jeśli ocenisz bloga po niedzieli, proszę, byś zostawiła link do tej oceny pod moją najświeższą notką. Z góry dziękuję.

    Cuddly , ja też uwielbiam kolczyki, choć mam tylko nos przekłuty ,a cięzko dostac odpowiedni kolczyk do nosa, bo te zwykłe ciężko się wyciąga (te z zakończeniem grubym), a chciałam jeszcze, by kosmetyczka zrobiła mi kolczyka w wardze, ale nie zrobiłam, bo jakoś czasu nie miałam. A ile płaciłaś za kolczyk w wardze? U kosmetyczki byłaś?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie robiłam w żadnym salonie ani u kosmetyczki. Za pierwszym razem robiła mi kuzynka i jej przyjaciółka - ta druga dobiła tylko do naskórka i jeszcze powoli to robiła. Myślała, że się tam posram. ._. Drugim razem, bo zgubiłam kuleczkę i miałam za krótki pręcik (nawet nie wystawał) i podczas kąpieli zgubiłam, zarosło. Czekałam dwa dni, bo akurat miała przyjechać do mnie kuzynka, przebiła szybko i poczułam tylko drugą warstwę, czyli tę ostatnią. Nie dostałam żadnego zakażenia, nie miałam problemów, a praktycznie za darmo. c: Jak chcesz przebijać sama - kup przynajmniej dwa waciki nasączone spirytusem, ja za nie płaciłam 60gr, SZARY wenflon, a kolczyk, kuleczkę i ręce odkaź. Ach, możesz jeszcze jakimś zamarzniętym schaboszczakiem wargę z jednej strony przytrzymać przynajmniej 30min, więc na każdą ze stron wychodzi 15. Miałam też robione tounge web, ale wyciągnęłam (teraz chcę zrobić to jeszcze raz) i za każdym razem nic mi się nie stało, a nie płaciłam fortuny za kolczyki.

      Usuń
    2. Kosmetyczka mi robiła kolczyka w nosie, to najpierw mi znieczuliła jakąś maścią i czekałam około pół godziny. Jak mi przebijała to nic nie czułam, tylko na końcu lekkie ukłucie. Zapłaciłam 60 złotych i nic mi się nie babrało później. Niedawno chciałam jechac do kosmetyczki przebić sobie wargę, bo bardzo podoba mi się to u dziewczyn, u chłopaków też pasuje. Oprócz tego myślałam nad przekłuciem brody. Ale w domu gadają, bym tego nie robiła, ale i tak to zrobię.
      A co to jest tounge web? Nie słyszałam chyba o tym

      Usuń
    3. Nie, sama nie będę robiła, bo się nie znam ...
      Wolę, by ktoś kto wie na rzeczy xD bo ja się boję, że zakażenie będzie, bo to różnie bywa, ale naprawdę podziwiam twoją odwagę, że dałaś zrobić kuzynce ;) Mi kiedyś kuzynka uszy przebijała i niestety krzywo ;/ musiałam zdjąć kolczyki ;/ a nie wspomnę, że bolało, aż słabo mi sie robiło

      Usuń
    4. To żadna odwaga - jak się wszystko dezynfekuje, jest w porządku. Poza tym poczułaś to ukłucie - to jest ostatnia warstwa, też tylko ją czułam, gdy przebijałam szybko. eTounge web - wiązadełko pod językiem. c;

      Usuń
    5. Ja mam przebite tylko uszy, reszta mnie jakoś nie kręci. XD Ale jak byłam mała, przebijałam sobie u kosmetyczki, drugi raz zajął się tym przyjaciel. Wmówił mi, że robił to już nieraz u koleżanek, a jak skończył przebijać, wyleciał z dzikim okrzykiem "Mój pierwszy raz zakończony powodzenieeem!". Myślałam, że zamorduję. ^^

      Usuń
  4. A i jeszcze jedno. Sama się boję przebijać, bo nie mam wprawy. Lepiej już wydać parę dyszek i mieć zrobione u kogoś kto umie. Jestem pod wrażeniem, że dałas kuzynce zrobić xD Ja bym się bała

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation